|
tancorek.moblo.pl
kupiliśmy prawie wszystko ale wciąż nie mamy nic.
|
|
|
kupiliśmy prawie wszystko,
ale wciąż nie mamy nic.
|
|
|
Wiele nam nie było trzeba
ja i ty, i długo nic.
|
|
|
Długo to nie znaczy wiecznie
Przecież dobrze wiem
A na razie bezskutecznie
Modlę się o sen
To, najdłuższa noc
Ma na mecie zawsze świt
|
|
|
Za nic wcale nie dziękuje ci
Wszystko wypalone- popiół i dym
Co mnie nie zabije dobrze zrobi mi
że ci uwierzyłam- tylko mi wstyd
|
|
|
Mówią- nie daj się, trzeba dzielnie trzymać się
Trzeba zacząć od początku, trzeba zamknąć drzwi
|
|
|
Na zakręcie jestem życia
Taki przyszedł czas
|
|
|
Stoję pośród świadków, cudów i tragedii
Których ten rząd ma w dupie tak jak każdy poprzedni
Chcemy czegoś dokonać zanim nasi krewni
Rozstawią pamiątki po nas po zakamarkach mebli
Choć nagapiłem się już dość, nie tracę wiary
Idę odebrać swój sos błogosławiąc kapitalizm
Mijam o mały włos zwątpienie więc nie pierdol
Że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno
|
|
|
Widziałem wiele, ten świat uczy którą drogę wybrać
Nic się nie zmienia, znam swój cel, chcę ten wyścig wygrać
|
|
|
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic
Bo nie chcę patrzeć na świat którego nie zdołam zmienić
Wiem, ile jest wart mój spokojny sen
I nagapiłem się już dość, na to co widzisz za szkłem
|
|
|
Moje uczucia dziś są gdzieś na dole
I wole nie wchodzić w tą grę
Bo nagapiłem się już dość
|
|
|
Wokół szyi wiążesz krawat ja cieszę się wolnością
|
|
|
tak samo jak dużo na głowie, tak samo dużo i w głowie.
|
|
|
|