 |
talik.moblo.pl
Put Put! To tam ? Nito! Po to nito tuta puta? taa tobie... otuź! nie otozie! otuź bo bede tniuł! no to tniuj! tniu tniu
|
|
 |
talik dodano: 15 października 2011 |
|
- Put Put! -To tam ? -Nito! - Po to nito tuta puta? - taa tobie... otuź! -nie otozie! -otuź bo bede tniuł! -no to tniuj! -tniu,tniu
|
|
 |
talik dodano: 15 października 2011 |
|
warcz! - wrr...! - głośniej! - WRRR...! - krzyknij! - co? - cokolwiek! - Kocham Cię! - groźniej! - KOCHAM CIĘ [CENZURA]!
|
|
 |
talik dodano: 15 października 2011 |
|
- Kocham Cię , jak milion żelków ! - Och.. a ja Ciebie jak.. milion czerwonych pastylek ememems . Jakież to słoodkie
|
|
 |
talik dodano: 15 października 2011 |
|
Kocham Cię. Chociaż jesteś wkurwiająca na maksa, chociaż zabraniasz mi robić rzeczy, które chcę robić, chociaż krzyczysz na mnie, gdy wyczujesz ode mnie papierosy, chociaż nie dogadujemy się zbyt dobrze, chociaż mnie nie rozumiesz. Często przeze mnie płaczesz, boli mnie to, dlatego reaguję agresją, nie umiem inaczej. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Chciałabym, żebyś wiedziała, że nienawidzę siebie za to, że musisz znosić tak podłą osobę, tak okropną... Chcałabym, żebyś wiedziała, że Cię kocham i przepraszam za wszystkie krzywdy, kóre Ci wyrządziłam, mamo
|
|
 |
talik dodano: 15 października 2011 |
|
Byli ze sobą ponad rok , zawsze rano gdy się obudziła w skrzynce odbiorczej miała już kilka esów od niego , tym razem nie napisał . " pewnie nie ma nic na koncie " - pomyślała . Następnego dnia rano , gdy nadal nic nie pisał , pomyślała " a matka nie chce mu dać , nigdy mnie nie lubiła " - chciała wierzyć w te swoje myśli , ale rozum mówił jej zupełnie co innego . Pomyślała , że da mu czas do soboty , jeśli nie napisze w sobote o północy pójdzie i skoczy z mostu . Nie napisał . Stała na ogromnym moście i patrzyła w dół . " kocham Cie " - krzyknęła i skoczyła z telefonem w ręku . W momencie gdy leciała poczuła wibracje w prawej ręce . " skarbie przepraszam , że nie pisałem ale matka .. sama wiesz . Kocham Cie " - napisał . Chciała się jakoś ratować , ale nie dała rady , było o pare sekund za późno .
|
|
 |
talik dodano: 15 października 2011 |
|
kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok, uśmiechnął się, po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. wręczył mi ją i powiedział: 'długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem'. uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. ciekawa tego, co było w środku, wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota bransoletka, z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony, nasze inicjały. z oczu poleciały mi łzy. zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa 'kocham cię i będę przy tobie zawsze, skarbie, obiecuje'
|
|
 |
talik dodano: 14 października 2011 |
|
Usiadła na środki drogi. Łzy same cisnęły się do oczu, ale zbierała siły, żeby nie pozwolić im się wydostać spod powiek. Spuściła głowę. Usłyszała nadjeżdżające auto, ale nie miała zamiaru się podnosić. Myślała jedynie o tym, żeby wpierdolić się pod te jebane koła. Zahamował centymetry od niej. Serce waliło jej po ścianach płuc. 'Co do chuja?!' Krzyknął kierowca. Rozpoznała jego głos. 'Mogłeś się nie zatrzymywać.' Powiedziała stłumionym szeptem. Klęknął obok. 'Co Ty tu robisz? Wyrzuć te fajke.' Kiedy wyrywał jej papierosa z dłoni poczuła dotyk jego palców i to starczyło, żeby wylać hektolitry łez. 'Co ja mam Ci teraz powiedzieć, kurwa?!' Ryknął. Spojrzała na niego z pustką w oczach. 'Nie masz pojęcia ile bym dała za to, żeby Cię znienawidzić.' Wstała wolno, a on wsiadł do auta. Wcisnął pedał w podłogę. 'Nawet nie wiesz ile bym dał, żeby przestać Cię kochać.' Szepnął i zostawił ją samą. Wiatr otulił jej ciało. Wyszła Bogu na spotkanie
|
|
 |
talik dodano: 14 października 2011 |
|
Miałaś kiedyś tak, że jak tylko wejdziesz na gg to nie interesują Cie inne wiadomości. Czekasz na jego zwykłe 'cześć' 'siema' lub w ostateczności tą pieprzoną emotikonke ? Czekasz,czekasz i chuj . Pewnie o Tobie zapomniał, ale nie przejmuj się i tak powiesz, że nic się nie stało .. napisałaś, chociaż obiecywałaś że wytrzymasz bez niego . bez jeko słodkiego przywitania , jego przyjebanego pożegnania .. Zmienił status na ' niedostępny ' . szkoda tylko, że nie wie ile Cię to kosztowało, nie ? ale Ty łudzisz się, że może naprawdę nie mógł odpisać.
|
|
 |
talik dodano: 14 października 2011 |
|
mając dziesięć lat grałam w mario , jeździłam rowerem na około domu , ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik . dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki , bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa , zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem
|
|
 |
talik dodano: 14 października 2011 |
|
Weszłam do klasy na spóźnioną lekcję. -Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. -Rzuciłam do nauczycielki wkładając słuchawkę do ucha. Rozglądnęłam się po klasie i zauważyłam, że jest wolna tylko jedna ławka w której siedział on - sam. Przewróciłam oczami i ruszyłam na sam tył klasy. Usiadłam obok niego, wyjęłam książki i wyciągając telefon przełączyłam na inną piosenkę. Po chwili wyciągnął mi słuchawki z uszu - pogadaj ze mną. -Syknął cicho. -Nie mam o czym. -Wyszeptałam. -Mamy, kocham Cię, brakuje mi Ciebie i kompletnie sobie z tym nie radzę. -Powiedział patrząc mi w oczy. -To idź do pedagoga szkolnego. -Zaśmiałam się głośno. -Zmieniłaś się, zmienił Cię ten nowy koleś. -zasugerował. -Nie skarbie, to Twoje odejście mnie zmieniło. To przez Ciebie jestem na dnie i nie radzę sobie z niczym, zraniłeś mnie i czego teraz ode mnie oczekujesz? - krzyczałam. -Wierzę w to, że Cię odzyskam. - rzucił i wstając z ławki wyszedł z klasy.
|
|
 |
talik dodano: 14 października 2011 |
|
-jesteś cała przemoknięta!-krzyknął, widząc ją w progu mieszkania.-rozbieraj się, natychmiast!-nie tak szybko, kochanie.-powiedziała,drwiąco.-zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz.-powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter.-wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu.- ubię dojrzałe kobiety.-zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią.-co Ty wyprawiasz?-zapytała. masz takie zmarznięte stopy.chcesz zachorować?-spytał,ubierając na jej nogi wielkie,pluszowe kapcie.-nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz.zdenerwowany,podniósł ją,przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi.-co Ty wyprawiasz?!-spytała.-musisz się rozchorować. -że co?!-dopiero, gdy będziesz chora,a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop,zobaczysz co to troska.-oszalałeś -nie.zwyczajnie lubię Cie irytować, Kochanie.
|
|
 |
talik dodano: 11 października 2011 |
|
- Patrz schudłam na buzi
- Kochanie, nie schudłaś, zmyłaś make up.
|
|
|
|