|
takeabreath.moblo.pl
uczę się niechcenia. nieczekania. nieoczekiwania. codziennie.
|
|
|
uczę się niechcenia. nieczekania. nieoczekiwania. codziennie.
|
|
|
nic nie wiem o tej krzyczącej beznadziei, wobec której jestem bezsilna
|
|
|
Szła pustą ulicą. Jej włosami targał zimny, jesienny wiatr. Właściwie nie myślala o niczym. Nie spieszyło jej się specjalnie. Wiedziała, że gdy dojdzie do celu, czeka ją rozczarowanie.
|
|
|
Nie ma tego złego, co wyjdzie Ci na dobre, następny dzień to Twój pierdolony problem.
|
|
|
Zastanawiam się tylko, co ja do cholery robię, i czy zdaję sobie sprawę, jakie będą tego konsekwencje.
|
|
|
w końcu idziesz zmyć całą tapetę. spoglądasz w lustro, widzisz swoją naturalną, zmęczoną twarz. nie chcesz na nią patrzeć, pospiesznie wycofujesz się do łóżka. starasz się nie dopuszczać do siebie tych wszystkich myśli, które ukrywasz przed sobą za dnia. to pochłania zbyt wiele energii. zasypiasz. a potem się budzisz. pędzisz założyć swoją codzienną maskę. tak mija każdy twój dzień. aż w końcu zdajesz sobie sprawę, że nie potrafisz już normalnie żyć, że zatraciłaś siebie, że zapomniałaś kim byłaś, zanim zaczęłaś się okłamywać.
|
|
|
Sama nie wiem, czy jest mi przykro, ze to wszystko się stało,
|
|
|
dzwoń. dzwoń. dzwoń. no kurde wykręć w końcu mój numer i zadzwoń.
|
|
|
A mówiłeś mi że będę najszczęśliwsza na świecie, no właśnie mówiłeś . : (
|
|
|
troche za późno na szczerą rozmowę i tym bardziej za późno na powroty. nie rozpalisz popiołu kochanie.
|
|
|
Przez ten cały czas myślała że udawanie szczęścia wyjdzie na korzyść .
|
|
|
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo.
|
|
|
|