|
- Dziękuje Ci ...
- Za co ? Że przez mnie musiałeś tak cierpieć ? Że obiecywałam , a i tak nie dotrzymywałam obietnic ?
- Za wszystko ...
- tylko czemu to się musiało tak skończyć ?
- Może tak właśnie miało być ...
- Ale ja nie chce żeby tak było ...
- Ja też nie , ale , co zrobisz ? Jedynie krzyczeć do nieba . A to i tak nic nie da ...
|
|
|
Bo , gdy próbuje zapomnieć , pamiętam jeszcze bardziej ! :(
|
|
|
- Co się z nami stało ?
- Ale o czym Ty mówisz?
- Kiedyś potrafiłeś zadzwonić tylko po to , żeby usłyszeć mój głos .
- To było zanim ...
- Zanim co ?
- Zanim poznałem inna ...
|
|
|
- Ale przecież ona ciągle się uśmiecha ...
- Spójrz na nią , gdy jest sama ...
|
|
|
Odsunął mnie od siebie ...
- Co robisz ? - zapytałam i starałam się uspokoić trzepot , który był gotów do odlotu .
- Muszę nauczyć się Ciebie na nowo - powiedział . - Odpocznij .
Poszłam do łazienki i rozpłakałam się z radości . Wszedł tam za mną , zobaczył łzy , których tym razem się nie wstydziłam , objął mnie i wyszeptał :
- Dziękuję , że jesteś ...
|
|
|
Odsunął mnie od siebie ...
- Co robisz ? - zapytałam i starałam się uspokoić trzepot , który był gotów do odlotu .
- Muszę nauczyć się Ciebie na nowo - powiedział . - Odpocznij .
Poszłam do łazienki i rozpłakałam się z radości . Wszedł tam za mną , zobaczył łzy , których tym razem się nie wstydziłam , objął mnie i wyszeptał :
- Dziękuję , że jesteś ...
|
|
|
- Chciałabyś ze mną chodzić ?
- Pff ... Z tobą ?
- Czyli niee ? Zależy mi na Tobie !
- Ehm ! Mi zależało cały rok ! kochałam Cię ! teraz Ty poczuj jak Cię ktoś pozbawia nadziei na lepsze jutro Kochanie !
|
|
|
- Znasz jakieś lekarstwo na łzy ... ?
- Jeden Jego uśmiech ...
|
|
|
- podobno masz do sprzedania miłość ...
-Tak , mam , ale jeśli ją kupisz musisz liczyć się z konsekwencjami ...
- A dużo ich ?
- Hm ... , nieprzespane noce , przepłakane dni , zmarnowane życie i takie tam ...
|
|
|
- Kochasz go ?
- Tak , bardzo .
- Więc czemu tak szybko odpuściłaś ? Czemu zrezygnowałaś ?
- Chciał tego . A ja chcę by był szczęśliwy .
- Ale Ty nie jesteś .
- Moje szczęście nie jest ważne .
|
|
|
- Co byłoby dla Ciebie najgorszym przeżyciem ?
- No chyba zakaz jedzenia czekolady
- Miałem nadzieję , że najgorszym przeżyciem byłoby , gdybym przestał Cie kochać .
- Wtedy bym nie przeżyła !
|
|
|
- Kim Ty do licha jesteś ?
- Skoro Ty jesteś księżniczką, to będę Twoim księciem .
- Jaką księżniczką ? O czym Ty do diabła mówisz ?
- Diabeł powiadasz ... Hmm ... Ok . Dla ciebie mogę być nawet diabłem . Kim tylko zechcesz . Byle byś była szczęśliwa
|
|
|
|