|
tacogokocham.moblo.pl
Pijany klown z twarzą jak księżyc i jego srebrzysta dama.
|
|
|
Pijany klown z twarzą jak księżyc i jego srebrzysta dama.
|
|
|
nie raz szczęście, raz nieszczęście
może właśnie to mi dane,
będę kochać, będę walczyć o to co jest mi pisane...
|
|
|
zawsze będzie co wspominac.
Pierwsza miłość, zakochanie one będą w głowie pływać.
|
|
|
I tylko wspomnienie, co jest miłe jak Twój dotyk,
nie pozwala zapomnieć, że miłość to narkotyk,
że potrafi zaczarować, dać sens i wiarę,
że godzi wielkie szczęście z wielkim koszmarem,
że unosi tak wysoko, że gwiazd nawet nie widać,
ona daje Tobie mapę, która może Ci się przydac...
|
|
|
Każda miłość inna, każda czarodziejem
wyciąga Tobie rękę, gdy chłodem powieje
bez patrzenia na czas o Ciebie się upomni
sprawi to uczucie serce nigdy nie zapomni.
|
|
|
- Czego chcesz? - Przepraszam, że Cię obudziłem. - Nie spałam. - Co za szczęście. - Możesz mi powiedzieć co tu robisz? - Musiałem się z Tobą zobaczyć. - Ponieważ...? - Uspokajasz mnie. Lepiej się czujesz siedząc na krawężniku przed Twoim domem niż gdziekolwiek indziej na świecie. - Przestań, dlaczego nie mogę mieś normalnego chłopaka? Zwykłego faceta, który nie byłby wariatem? - Wszyscy tego pragną ale taka miłość nie istnieje. - Wejdź, tylko postaraj się wyjątkowo nie być sobą. - Obeszlibyśmy się bez Twoich życiowych mądrości. - Może... - Ciasno tu. Chodźmy na spacer - Jest czwarta rano. To jakieś szaleństwo. Nie uważasz? - Jeśli potrzebna Ci wymówka... - Niedługo otwierają piekarnię na rogu. To będzie całkiem normalne. Udamy wielbicieli ciepłych rogalików - Ok.
|
|
|
ona: twoja nowa dziewczyna jest śliczna. (założę się, że skradła ci serce) on: taak, to prawda. (ale to ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką znam) ona: słyszałam, że jest zabawna i niesamowita. (moje zupełne przeciwieństwo...) on: z całą pewnością jest. (ale to nic w porównaniu do ciebie) ona: pewnie wiesz o niej wszystko. (tak jak wiedziałeś wszystko o mnie) on: tylko rzeczy, które się liczą. (nie pamiętam, bo bez przerwy myślę o tobie) ona: to... mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi. (bo my nigdy nie byliśmy) on: też mam taką nadzieję. (co się stało z tobą i mną?) ona: muszę już iść (... zanim zacznę płakać) on: taa, ja też. (mam nadzieję, że nie płaczesz) ona: pa. (wciąż cię kocham) on: na razie. (ja nigdy nie przestałem)
|
|
|
Opowieść wygląda tak: on i ona
On ją kochał, niechaj skonam
Chodź juz była naruszona z reputacja kurwiszona
Jakoś to pokonał, podał jej swoje ramie ...
|
|
|
Może i wyjdę na sukę , dziwkę , albo puszczalską . Ale każdy będzie mi zazdrościł że idę spać i budzę się obok niego i jestem szczęśliwa .
|
|
|
zobaczyłam ją jak mizdrzy się do mojego, eks chłopaka. nie dałam za wygraną. podeszłam do niej i na jego oczach, powiedziałam, że powinna się zwijać, bo zaraz zaczyna się jej zmiana. popatrzyła na mnie, lekceważącym wzorkiem. odwzajemniłam spojrzenie, i z szyderczym uśmieszkiem zapytałam : 'pod którym słupem dzisiaj dajesz?' i odeszłam, z satysfakcją wypisaną na twarzy. abstracion.
|
|
|
Świat karmiących się kłamstwami ołowianych żołnierzyków.
|
|
|
jestem zbyt szlachetną suką dla takiego kundla jak ty . ;]
|
|
|
|