głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
Wczoraj było do dupy  dzisiaj jest... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

Wczoraj było do dupy, dzisiaj jest do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy. Czyżby upragniona stabilizacja?

a czasem mając w opisie na gadu... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

a czasem mając w opisie na gadu 'spacer z miłością mojego życia' - nie mam na myśli Jego, tylko słuchawki i rap.

miłość? pf. Jak będę chciała... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

miłość? pf. Jak będę chciała sobie pocierpieć, to przytrzasnę sobie rękę drzwiami.

chodź ze mną na papierosa  a... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

chodź ze mną na papierosa, a wszystko Ci wybaczę. zobaczysz.

nastawiłam budzik  na rano  żeby k... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

nastawiłam budzik, na rano, żeby k*rw* zacząć dzień od najgorszego dźwięku w moim życiu, i choćby miała być to piosenka najlepszego rockowego zespołu, nienawidzę wstawać rano.`

Siedząc na lekcji historii  słyszę... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

Siedząc na lekcji historii, słyszę tylko opowiadania o wydarzeniach z czasu przeszłego. Po co mam uczyć się przeszłości? Skoro nie zdążyłam opanować teraźniejszości, chociażby na ocenę dopuszczającą.

i kolejny dupek wystawia mnie do... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

i kolejny dupek wystawia mnie do wiatru. czy ja k*rw* wyglądam jak żagiel?

Polonistka wywołała do odpowiedzi.... teksty

tacocielovvcia dodano: 17 października 2011

Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 14 i 21!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć