|
ta_co_lubi_hardcore.moblo.pl
Przynoszę ludziom pecha. Wiesz nieszczęście. To takie coś co powoduje że się nie uśmiechasz. Obcowanie ze mną tym właśnie grozi. Ja chyba jednak zaryzykuję.
|
|
|
- Przynoszę ludziom pecha. Wiesz, nieszczęście. To takie coś, co powoduje, że się nie uśmiechasz. Obcowanie ze mną tym właśnie grozi.
- Ja chyba jednak zaryzykuję.
- Dlaczego ? Po co ? Zależy ci na tym, żeby mieć pecha ?
- Nie. Zależy mi na tym, żebyś nie była samotna. A tego pecha jakoś przeżyję.
- Ale...
- Zaryzykuję. Zaryzykuję, bo cię kocham.
|
|
|
- Jak się czujesz ? Dziś już lepiej ?
- Jakby ci to powiedzieć... Pomimo tych zapuchniętych oczu, mokrych poduszek, milionów chusteczek i wszędzie walających się zdjęć oraz wspomnień - wszystko gra. A i mam tylko cholernie bolące serce. Ale dziękuję, czuję się wyśmienicie.
|
|
|
- Ona ma trzy serca.
- Jak to trzy ?
- Swoje, od urodzenia. Moje, od ponad roku. I...
- I ?
- I nasze wspólne, to na srebrnym łańcuszku.
|
|
|
-wiesz dlaczego, nie jestem zaskoczona, że zostawił mnie dla innej ?
- nie.
-bo nigdy nie brałam na poważnie jego słów i obietnic.. na skutek czego, nie żałuję i nie płaczę. Bo skoro mnie zostawił, to nie był mnie wart, i dziś to wiem
|
|
|
- Zerwaliśmy...
- Nie martw się. jeszcze znajdziesz tego jedynego...
- Tak, masz rację. mam jeszcze wiele czasu. - słuchałam swoich słów i wiedziałam, że jest to największa bzdura jaka wyszła z moich ust.
|
|
|
- o kim marzysz Karolinko?
- o nim.
- czy jest postacią realną czy marzeniem?
- jest realny jak słońce, wiatr, deszcze. Czasami mnie oświetla lub ochładza, lecz niekiedy, nieświadomy, biczuje zbyt mocnym powiewem.
- powiedz mu, że go kochasz.
- nie mogę. to dla nas zbyt niebezpieczne.
|
|
|
-Masz straszne zimne oczy...
-Bo widziały zimna zbyt wiele.
|
|
|
w dzisiejszych czasach Twoja wartość oceniana jest na podstawie głębokości Twojego dekoltu.
/abstracion /
|
|
|
- nie chodzi o to, że go kocham.
- a nie kochasz?
- oj, kocham. Jak cholera.
|
|
|
- Wiesz... wtedy gdy leżałem na ulicy, po tym gdy potrącił mnie samochód, cały czas myślałem o Tobie...
- Wtedy, gdy całe życie przeleciało Ci przed oczyma?
- Tak.. bo Ty jesteś dla mnie całym moim życiem..
|
|
|
|