 |
sztefiii.moblo.pl
A gdyby nawet kochać znaczyło umrzeć To chciałabym umrzeć i tak ciągle umierać Wiele tysięcy razy...
|
|
 |
A gdyby nawet kochać znaczyło umrzeć,
To chciałabym umrzeć i tak ciągle umierać
Wiele tysięcy razy...
|
|
 |
A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie.
Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być.
Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu.
Do tego, że pozwoliła, by ktoś mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
 |
- Kocham Cię - zakomunikował nagle.
- Dlaczego nigdy mi tego nie powiedziałeś? - spytałam i sama słyszałam żal w swoim głosie.
- Zdawało mi się że wiesz, bo to chyba było oczywiste.
A u mnie słowa się nie liczą.
Ja nie kocham słowami.
|
|
 |
Mimo tego, że byliśmy razem
Pozostawił mnie na wolności i nauczył, że będąc z kimś.
Wcale nie trzeba żyć w klatce ciągłych zakazów.
|
|
 |
Siedzę na brzegu
zmarnowanego życia.
Zmęczona długimi rejsami po łzach
|
|
 |
Godzina 24 , usiadlam na lawce , wpatrywalam sie w niebo ,
A powietrze mialo taki znajomy zapach , cieple noce , tamten czas , pierwszy chlopak ,
Teraz po 4 latach , powietrze ma taki sam zapach . zawsze wolalam byc sama ,
Ale dzisiaj poczulam , ze potrzebuje kogos z kim bede mogla patrzec w gwiazdy ,
Kto pozyczy mi swoja bluze gdy zaczne marznac ,
Nawet siedzenie z jego kumplami bedzie dla mnie rozrywka ,
Byleby byc z nim , patrzec na niego w jego 'naturalnym srodowisku ' ,
Byc obok , byc jego ozdoba , jego zyciowa wena , powodem do zycia .
|
|
 |
Czasami mam ochotę wyrzucić telefon przez okno.
Lub rzucić nim o ścianę.
Lepiej myśleć, że nie dzwonisz z powodu zepsutego telefonu niż, że o mnie zapomniałeś.
|
|
 |
Byl zupelnie inny niz ty..
Moze to tylko namietnosc..
Moze to tylko pragnienie..
Ale czemu z nim rozumiem sie bardziej niz z toba?
Czemu jego pragne bardziej?
Czemu zycie mnie tak bardzo zaskakuje?.....
|
|
 |
Zauważyłam Cię z kumplami.
Postanowiłam Cię zignorować , bo pomyślałam , że wstydzisz się mnie przed Nimi.
A Ty podbiegłeś do mnie , pocałowałeś tak jak zawsze ,
Tak jak wtedy gdy jesteśmy sami
Chwyciłeś moją dłoń i z wysoko uniesioną głową podszedłeś do kolegów mówiąc
"a to mój Skarb ".
I jak tu Cię nie kochać ?;**
|
|
 |
To nie tak , że się poddałam.
Po prostu daję spokój,
Bo to nie ma żadnego sensu,
A niedługo nie będzie miało znaczenia.
|
|
 |
Wyrwij me serce i wyrzuć,
Spal,
Potnij,
Nakłuj,
Zjedz!
Cokolwiek.
Już go nie potrzebuje...
|
|
 |
Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził,
Porozmawiał, przekonał,
Że pomimo absurdu codzienności
Najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
|
|