Czasami myśli i czyny nie chodzą parami. Lecz to bynajmniej nie czyni nas hipokrytami. Czasami chce ale muszę biec przez płotki. Tak między nami to cel uświęca środki.
Choć szczyptą ustami uszczypną, trzepocząc rzęsami do łóżka, wpadające do uszka słówka figlują, z opuszkiem tylko twego paluszka, żądlą nierząd tu żądzą jak żądło.