kiedyś szybowała. była zupełnie lekka. nie miała skrzydeł. unosiły ją marzenia. a kiedy lądowała, zawsze jej się to udawało. upadek na cztery łapy. tak samo jak te piękne, czarne koty spadające z parapetów. kiedy dorosła, wydawało jej się, że będzie tak samo. nie miała jednak ani skrzydeł ani marzeń. i spadła. a spod jej ciała usechł miękki plusz. i zgadnij jak skończyła?
|