|
szeejk.moblo.pl
co wczoraj pytaniem dziś odpowiedzią.
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
co wczoraj pytaniem- dziś odpowiedzią.
|
|
szeejk dodał komentarz: |
20 czerwca 2011 |
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
` - wiesz w te wakacje się nie zakocham - powiedział do przyjaciółki i spojrzała przed siebie . Ulicą szedł on , jak zwykle ręce trzymał w kieszeni i spojrzał w ich stronę . - Kurwa cały mój plan chuj strzelił . - powiedziała . ♥
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
- Mamo czy to prawda, że płazy nie mają mózgu ?
- Tak , żabciu . hahaha ;D
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
. " to ja się już nie bawię " - szantaż w dzieciństwie , który działał na wszystkich , a ty później jako ucieszona mała dziewczynka byłaś najszczęśliwszą osobą na świecie.
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
- Jak mogę powiedzieć jej, że ją kocham? - Po prostu to zrób! - Okej, ale najpierw przećwiczę to z Tobą. - Okej. - Kocham Cię. - Ja Ciebie też ... okej, teraz powiedz to twojej wybrance. - Właśnie to zrobiłem.
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
fałszywość się rozszerza kurwa./cytrynna
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
. Daj mi siekiere i na kartce napisz mi jego adres .. ! Wiecej cię nie zranii . xd
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. wielbiłam tą arogancką minę i chamski głos. kochałam mimo tego iż miałeś w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
Uwielbiam gonić Cię wzrokiem, ukradkiem spoglądać co robisz i szybko zmieniać kierunek patrzenia.< 3
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
wiesz co było tak cholernie trudne ? gdy kilka dni po Jego śmierci, zadzwonił jakiś kolega, który mieszkał na drugim końcu Polski, pytając czy może prosić Go do telefonu, a ja musiałam odpowiedzieć : ' przecież On nie żyje'. i mam świadomość , że nie zrobił tego świadomie, bo o niczym nie miał pojęcia, ale mi tak trudno było wymówić te cztery słowa. / veriolla
|
|
|
szeejk dodano: 20 czerwca 2011 |
|
|
weszłam z tatą do sklepu, do którego wpada codziennie przed pracą. w sumie wyglądało jakbyśmy byli obcymi sobie ludźmi, i weszli tam całkiem osobno. miła ekspedientka spytała co podać. tato wymienił kilka produktów, po czym podał pieniądze. babce uśmiech nie schodził z twarzy, a słodkich słówek miała aż nad to. w końcu nie wytrzymałam i przytulając się do taty powiedziałam: ' tatuś, a może tą bombonierę w kształcie serca dla mamy, co?'. ekspedientce wyszły gały, a tato z miłym uśmiechem dodał: ' no to poprosimy jeszcze to'. tak, lubię zaskakiwać ludzi i owszem - jestem cholernie zazdrosna, jeśli chodzi o tatę. / veriolla
|
|
|
|