 |
szanella.moblo.pl
W jednej sekundzie straciłam wszystko co miałam. To tyle na temat mojego życia które najprawdopodobniej wkrótce się skończy. Dziękuje do kiedyś pa. szanella
|
|
 |
W jednej sekundzie straciłam wszystko co miałam. To tyle na temat mojego życia, które najprawdopodobniej wkrótce się skończy. Dziękuje, do kiedyś, pa. /szanella
|
|
 |
Może jednak nie podejmę się leczenia i wtedy zrozumiesz co tracisz? /szanella
|
|
 |
Jeśli pierdolniesz o jedno słowo za dużo może rozjebać się cały twój świat. /szanella
|
|
 |
Mam żyć chwilą? Zgoda, więc nie czekajcie na mnie, wrócę do domu jak tylko się wystarczająco nachlam i zjaram. Siema.
|
|
 |
Spójrz na nią. Spójrz na tą dziewczynę, która kocha cię ponad wszystko, która zrobi dla ciebie wszystko. Co w niej widzisz? Ja patrząc na jej osobę widzę smutek i żal, nieszczęśliwie zakochaną dziewczynę, która tylko marzy o idealnym życiu. Może jej się należy? Każdy człowiek powinien być szczęśliwy, więc czemu akurat ona ma być zmieszana z błotem? Tak, ta dziewczyna ma gówniane życie, widać to w jej oczach, widać że za kimś tęskni niemiłosiernie, ale kim jest ta osoba? Jest to chłopak, który również ją kocha tylko, że nie potrafi tego pokazać, dlatego ona tak bardzo cierpi. On stara się zgrywać kozaka a ona tylko czeka aż jej życie nabierze barw. Czy kiedyś się doczeka? Czas nie zna litości, nie wiadomo kiedy nastąpi lepsze jutro, pozostaje jej tylko czekać na coś niemożliwego. /szanella
|
|
 |
Siedzenie w pokoju i słuchanie przygnębiającego bitu - tak wygląda mój przeciętny dzień. / szanella
|
|
 |
Chciałabym być lepsza. Nie dla siebie, nie dla innych. Chciałabym być lepsza tylko i wyłącznie dla niego. / szanella
|
|
 |
Świat schodzi na psy. Razem z nim ja. / szanella
|
|
 |
Wszystko było pięknie. Szczęśliwi obściskiwali się na wygodnym łóżku. Ona i on, wzajemnie obsypywali się słodkimi słowami i różnymi docinkami. On za każdym razem szukał pretekstu do pocałowania jej ust, kochał je, mógł je całować całymi dniami, a ona? Ona kochała każdą jego część, była zakochana po uszy. W końcu atmosfera się popsuła, on spytał czy idzie się z nią przejść, ta dla żartu powiedziała, że jest za zimno żeby się gdzieś ruszyć... On poszedł, tak po prostu ją zostawił. Zrezygnowana położyła się na łóżku zaczynając rozpaczać, nie mogła uwierzyć, że przez taką głupotę po raz kolejny się pokłócą. / szanella
|
|
 |
Kolejna kłótnia? Naprawdę? Wolałabym chodzić godzinami po dworze marznąc niż kłócić się z tobą co chwilę. / szanella
|
|
 |
Znów udaje, że wszystko jest w porządku. Przecież nie będę się nikomu żalić z moich problemów, każdy i tak ma mnie w dupie. / szanella.
|
|
|
|