|
syskaaax33.moblo.pl
Spałeś obok mnie Ramię w ramię Od zmierzchu do świtu Z zasłoniętymi zasłonami I z resztką zeszłej nocy na pościeli.
|
|
|
Spałeś obok mnie
Ramię w ramię
Od zmierzchu do świtu
Z zasłoniętymi zasłonami
I z resztką zeszłej nocy na pościeli.
|
|
|
na drodze do miłości powinni stawiać znaki ' uwaga, idiota ! '
|
|
|
Kiedyś opowiem Ci o tym jak bardzo mi zależy. Nie uwierzysz ? No właśnie ja tez nie, nie mam tyle odwagi..
|
|
|
nie rozpaczaj . żyj tak , żeby żałował , że Cię stracił .
|
|
|
pierwszy raz od paru miesięcy płakałam właśnie za tobą, już od dawna tego nie robiłam.. dawałam rade, cały smutek kryłam w sobie. ale dzisiaj coś we mnie pękło.. nie umiałam zapanować nad emocjami, znowu poczułam jak jesteś przy mnie, nie widziałam cie, lecz czułam twój oddech na mojej szyi.. stęskniłam sie za chwilami kiedy byłeś tak blisko, na wyciągnięcie ręki.. kiedy codziennie w każdej wiadomości od ciebie czytałam jak bardzo mnie kochasz.. wiem że nie cofnę czasu,nawet nie chce tego robić..po prostu czuje że nie byłeś dla mnie.. chce tylko żebyś sie ze mną pożegnał.. może wtedy naprawde uwierze że Ciebie już nie ma.
|
|
|
Chora manipulantka z przerostem ambicji i pieprzoną dumą w zanadrzu
|
|
|
Gdy czytam te miłosne opisy coraz bardziej waham się czy Cię kocham czy już nie .. A niedawna byłam zupełnie pewna że nie ..
|
|
|
Czy można zakochać się w kimś kogo się nie zna .? Zakochać się w czyimś głosie, wyglądzie, sposobie chodzenia, bez jakiejkolwiek znajomości charakteru .? Podobno nie. Ale jak wyjaśnić fakt że o kimś nie możemy zapomnieć .? Myślimy od razu po przebudzeniu i przed zaśnięciem .? Układamy swój dzień, tak by jak najczęściej widywać tamtą osobę .? Wytłumaczcie mi. Jak .?
|
|
|
Moja modelka jako panienka każdy ją wali i nikt nie wymięka.
|
|
|
mała, wylansowana niuniu. jest jeden problem - oprócz wyglądu istnieje w życiu coś takiego jak mózg - tak , wiem , że słyszysz pierwszy raz to słowo, więc już tłumaczę : to takie coś dzięki czemu myślisz, i jesteś kimś więcej niż najzwyklejejszą w świecie kolejną dupą do wyruchania.
|
|
|
Była młoda, zakochana,
Uśmiechnięta i lubiana.
Na życie wiele planów miała,
Tak dużo zrobić chciała.
Kiedyś wszędzie było jej pełno,
Teraz... Czuje, że spada na dno,
Bo jest zbyt młoda
I jej psychika się podda,
Bo nie potrafi sobie poradzić sama,
A jej serce pęka jak obciążona tama,
Aż w końcu to się stanie,
Jej małe serce bić przestanie...
I nie spełnią się już jej marzenia
I na marne pójdą jej starania,
Wszystko to co wycierpiała,
Tylko dlatego, że została sama...
|
|
|
Kiedyś była inna, ciągle się śmiała,
Zawsze powody do tego miała.
Zakochana i szczęśliwa,
Czasem trochę drażliwa.
Miała tyle pomysłów na życie,
Ciągle pisała coś w swym zeszycie,
To co czuje tam opisywała,
To jak bardzo go kochała.
Teraz to się odwróciło
Jej całe życie się zmieniło,
Teraz pyta dlaczego tak się stało,
Pisze o tym, że wszystko się rozleciało,
Każdy poszedł w swoją stronę,
Kochając nadal tą drugą osobę
I nie wiadomo czy jeszcze się spotkają,
Czy ta wielką miłość sobie wyznają.
Może kiedyś spotka ich jeszcze szczęście,
Może ona znów tak się uśmiechnie,
Ale nigdy nie zapomni o nim,
O tym, przez którego co noc łzę roni,
Bo tyle planów wiązała z nim,
Wspólny dom, rodzina, o tym nadal śni.
Nadal ma jeszcze cichą nadzieję,
Nadzieję, której czas już nie rozwieje,
Bo tylko on dał jej szczęście jakiego nie miała
I tylko jego na zawsze będzie kochała,
Lecz już nigdy nie będzie taka sama,
Ta dziewczyna, która kiedyś się śmiała...
|
|
|
|