|
sylxx.moblo.pl
Gilles: Kochasz mnie więc mnie zabijasz? Lisa: Kocham Cię i to mnie zabija.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Gilles: Kochasz mnie, więc mnie zabijasz? Lisa: Kocham Cię i to mnie zabija.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
kładę się dość późno, każdego wieczoru czekam aż może dostane wiadomość o treści: 'należysz do mnie'.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Usunęłam Cię z kontaktów na gg. Mam dość patrzenia na to jak reklamujesz miłość do niej.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Patrzę w niebo, a ono puszcza mi oczko
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
- dziękuję, że jesteś! - mówi zapłakana. - co Ty byś beze mnie zrobiła.. ale cieszę się, że byłem Ci potrzebny. - powiedział z uśmiechem ocierając jej łzy. - 'byłeś' ? a nie 'jesteś' ? - zmarszczyła czoło. - nie wiem, czy jestem.. Ty to powinnaś wiedzieć.. - uśmiechał się dalej. - możemy to sprawdzić. odejdź. idź sobie. - po co? nigdzie nie idę. zostaję tutaj z Tobą. - przycisnął ją mocniej. - w takim razie ja sobie pójdę. - i odeszła kilka kroków dalej w ciemność. Nagle zatrzymała się.. odwróciła i szybko pobiegła z powrotem do niego i rzuciła mu się w ramiona. - tam jest strasznie zimno, ciemno i chce mi się płakać.. - wtuliła się mocno. - tutaj nie.. ? - zapytał. - no właśnie nie! dziwne.. - to chyba znaczy, że jednak mnie potrzebujesz.. - chyba tak..
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
- Wierzysz, że wrócisz? - Dopóki tutaj na mnie czekasz. Jestem tego pewien!
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
-dlaczego jesteś smutna? *bo bardzo kogoś kocham. za bardzo. -kogo? *weź głupka nie udawaj. -nie udaję, tylko grzecznie pytam. *to grzecznie spójrz lustro.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Nie masz pretensji, gdy nie odbieram telefonu. Nie jesteś zazdrosny o moich kolegów. Nie wypominasz mi braku czasu dla Ciebie. Nie kłócisz się, po której stronie łóżka chcesz sypiać. Nie robisz mi wymówek, gdy o trzeciej nad ranem wracam chwiejnym krokiem. Znasz moje wszystkie ulubione smaki lodów i czekolady. Kiedy jest mi smutno rzucasz wszystko i sprawiasz, że ponownie na mej twarzy pojawia się uśmiech. Kiedy mam zły dzień robisz dla mnie malinową herbatę i bez słowa przytulasz mnie do siebie. Jesteś czuły, romantyczny, delikatny, a cisza, kiedy przypadkiem się pojawi nigdy nie jest krępująca. Nie pozwalasz mi za sobą długo tęsknić i martwić się, czy coś złego się nie stało.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech. Chcę po prostu aby Ktoś umiał wytrzymać ze mną, a ja z Nim.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
A potem - wyszeptał - powiedziałaś przez sen moje imię. Tak wyraźnie, że pomyślałem najpierw, iż się obudziłaś. Przewróciłaś się jednak na drugi bok, wymamrotałaś moje imię jeszcze raz i westchnęłaś. Zalała mnie fala.. sam nie wiem czego. To było niesamowite uczucie'.
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Módlmy sie za dzieci, które wsiąkły w prześcieradło. ;d
|
|
|
sylxx dodano: 5 maja 2010 |
|
Powoli, cały czas patrząc mi prosto w oczy, pochylił się do przodu. Przez chwilę opierał się lodowatym policzkiem o wgłębienie pod moim gardłem, a ja, wsłuchana w jego wyrównany oddech, obserwowałam iskierki słonecznego światła igrające w bujnej, miedzianej czuprynie. Najbardziej ludzkie były w nim właśnie te włosy. Dłonie Edwarda zaczęły ześlizgiwać się niespiesznie ku mojej szyi. Zadrżałam. Wstrzymał na moment oddech, ale jego dłonie nie przerwały swojej wędrówki i spoczęły na moich ramionach. Wreszcie musnąwszy nosem obojczyk, oparł głowę na mojej piersi. Słuchał, jak bije mi serce. Westchnął. Nie wiem, jak długo siedzieliśmy tak nieruchomo. Być może było to kilka godzin. Tętno w końcu mi się uspokoiło, ale Edward ani razu się nie odezwał, ani nie zmienił pozycji"...
|
|
|
|