|
sylwia84.moblo.pl
A co zrobisz jak będzie chciał wrócić ? Wezmę nóż i go zabiję. A pomoże ci to ? Nie ale przynajmniej więcej nie spierdoli mi życia
|
|
|
A co zrobisz jak będzie chciał wrócić ?
- Wezmę nóż i go zabiję.
- A pomoże ci to ?
-Nie, ale przynajmniej więcej nie spierdoli mi życia
|
|
|
Niebo? Tu nie ma nieba,
jest tylko prześwit między wieżowcami.
A SERCE TO NIE SERCE,
TO TYLKO KAWAŁ MIĘSA.
A życie? Jakie życie?
Poprzerywana linia na dłoniach.
A Bóg? Nie ma Boga..
Są tylko krzyże przy drogach
|
|
|
skoro urodziłaś się suką, to księżniczką nie umrzesz
|
|
|
Słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a Ty nie docenisz tego co masz, dopóki tego nie stracisz...
|
|
|
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że seks, podobnie jak narkotyki, jest ucieczką od rzeczywistości, pozwala zapomnieć o kłopotach, odprężyć się. I jak wszystkie używki szkodzi i wyniszcza.
|
|
|
'Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu?
|
|
|
-To prawda... - mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku. -Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość
|
|
|
jestem pewna, że zatęsknisz.
może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy.
może będziesz wtedy stał w kolejce w Biedronce,
a może będziesz na Bukowej.
albo będziesz z inną dziewczyną; poczujesz jej zapach i stwierdzisz że żaden nie dorówna mojemu.
zatęsknisz.
przeleci ci przed oczyma WSZYSTKO.
każdy mój uśmiech, każda łza.
każda chwila spędzona RAZEM.
zatęsknisz...
... a może już tęsknisz? : (
|
|
|
jest ci dobrze, masz swój świat, nie zakwalifikowałeś mnie do niego- bądź w nim szczęśliwy...
ale nie wracaj, gdy ten twój świat się posypie.
|
|
|
bo lepiej jest nie walczyć, kiedy walka jest o nic.
lepiej dwa razy stracić, niż raz się wpierdolić...
|
|
|
zbyt dużo czasu minęło, by wrócić w tamto miejsce i na nowo zacząć oddychać wspomnieniami...
|
|
|
...Dziecko spacerowało plażą razem ze swą matką.
W pewnej chwili dziecko zapytało:
- Mamo, jak można zatrzymać miłość, kiedy w końcu uda się ją zdobyć?
Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku.
Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek.
Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek.
Dziecko patrzyło wielkimi ze zdziwienia oczkami, a potem z uśmiechem odpowiedziało:
- Teraz już rozumiem!"
|
|
|
|