|
sylwia0394.moblo.pl
Przygryzła wargi. Jaki on był? Kochany? Nie na pewno nie! Był arogancki ironiczny niezależny i bezwzględny. A najciekawszym był fakt że mimo to go kochała.
|
|
|
Przygryzła wargi. Jaki on był? Kochany? Nie, na pewno nie! Był arogancki, ironiczny, niezależny i bezwzględny. A najciekawszym był fakt, że mimo to go kochała.
|
|
|
a Ty kup mi plastikowy pierścionek i krzyknij, że kochasz!
|
|
|
Poświęcaj jak najwięcej czasu ludziom których kochasz , życie nie trwa wiecznie oni tak jak my kiedyś odejdą a wtedy Ty będziesz żałował chwil których im nie poświęciłeś.
|
|
|
Twój głos... Działa na mnie jak czekolada... wytwarza hormon szczęścia.
|
|
|
I od dnia, kiedy okazało się, że wszyscy mają ją gdzieś przestała wierzyć, że kiedykolwiek, z kimkolwiek i gdziekolwiek będzie szczęśliwa.
|
|
|
Była zwykłą nastolatką, a zarazem niezwykłą. Uwielbiała długie spacery do nikąd, pijąc malinowego Kubusia. Kochała godzinami opowiadać o swoich uczuciach i wygłaszać swoje poglądy o życiu. Często upadała, ale robiła wszystko by wstać, przez co była silniejsza. Kochała żyć chwilą, cieszyć się każdym porankiem i kroplami deszczu.. Płakała, często płakała gdy przestawała wierzyć w cokolwiek, ale szybko ocierała łzy i wszystko naprawiała
|
|
|
nie mógł wytrzymać jej ciągłego marudzenia , zazdrości , kontrolowania . nie mógł wytrzymać z nią . po prostu . nieprzespane noce , oglądanie zdjęć , na każdym kroku wspomnienia . nie mógł wytrzymać bez niej
|
|
|
- Masz jakiś inny głos.
- Mam taki głos jak jestem szczęśliwa.
|
|
|
-Dlaczego masz takie iskierki w oczach jak się śmiejesz ? -Bo jestem szczęśliwa wariacie...;*
|
|
|
"Człowieku, wykorzystaj dobrze swój czas, pamiętaj - żyjesz na tym świecie tylko jeden raz.
|
|
|
I gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to, o czym marzyłam od dziecka.
|
|
|
W głębi duszy nadal była małą dziewczynką. Zachwycała się kolorowymi światełkami na ulicach, kochała lizaki i pluszowe misie. Może właśnie dlatego nie potrafiła ogarnąć tego wszystkiego co się dzieje, była jeszcze zbyt młoda, by zrozumieć prawdziwe życie.
|
|
|
|