|
sylaba.moblo.pl
zagubiona w świecie gdzie sama stwarzam sobie problemy.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
zagubiona w świecie, gdzie sama stwarzam sobie problemy.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
Pogubili się w tym życiu, które dało im popalić,
Ja też należę do nich, bo zdarzyło się nawalić,
Tu się nie ma czego chwalić, nie ma komu się żalić,
Zbyt dużo bólu w czasach pierwszych nielegali.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
Pytasz co u mnie? Trochę się pozmieniało,
Swoje rozjebane życie powoli układam w całość.
Idę do przodu Ten Styl mówi za mnie,
Ty też bądź dobrej myśli a wszystko się ogarnie.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
To tu gdy dajesz słowo to dawaj słowo
To tu spotkałem szczęście na mojej drodze.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
Jeszcze jedna wódka, jeszcze jeden browar
Ziomek coś tam mówi, ale plączą mu się słowa
Jesteśmy tutaj, czuję, że żyję.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
może z trudem, lecz zobaczyłem to wreszcie że dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
Czysta wódka, cały stół w ogórkach, browar i gorzka żołądkowa.
Ja zostaję tu do jutra.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
to brzydzi wszystko gdy w chuja tnie osoba z która byleś blisko upada naprawdę nisko
robi z siebie pośmiewisko wystawiając cię na próbę i jak skazaniec idzie na pewną zgubę.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
Przepraszam tych których zawiodłam i oszukałam.
Ciężkie brudy ciężko jest pozmywać powiesz tak bywa,
Ja nic tu nie ukrywam.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
To pierdolone życie wciąż wyciska nas jak szmate
Trzymaj sztame z bratem, trzymaj sztame z ziomkiem
Gdy zabraknie mu chleba, odstąp mu ostatnią kromke...
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
zbyt często gości uśmiech na ich gębach
przyjdzie czas zostawię ślady mych pięści na ich szczękach
mówią, weź się w garść, bo chwilowo nie mam floty.
|
|
|
sylaba dodano: 11 kwietnia 2010 |
|
zbyt często gości uśmiech na ich gębach
przyjdzie czas zostawię ślady mych pięści na ich szczękach
mówią, weź się w garść, bo chwilowo nie mam floty.
|
|
|
|