|
Wymyśliłam Cię nocą przy blasku świec
Nauczyłam się Ciebie po prostu chcieć
Wystarczyła mi chwila niewielka
Byś imię miał, byś po prostu się stał...
|
|
|
Jak to nazwać, kiedy chce Ci się płakać, a nie możesz? Kiedy roznosi Cię gniew, ale jesteś spokojny? Kiedy smutek rozrywa Ci serce, a mimo to wciąż się uśmiechasz?
|
|
|
Znów jest jutro, a ja znów dziś boję się wstać, znowu wątpię, bo jestem sam.
|
|
|
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć. I staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być. Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt...
|
|
|
Nienawidzę, kiedy komuś jest przeze mnie smutno.
|
|
|
Nie mogę normalnie funkcjonować, kiedy się w ogóle do mnie nie odzywasz.
|
|
|
skradłabym wszystkie twoje myśli, ale w żadnej z nich nie byłoby ani skrawka mnie...
|
|
|
a może po prostu się już wyczerpałam
|
|
|
zawsze gdy telefon nie dzwoni wiem, że to ty
|
|
|
Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku.
|
|
|
Pozory mylą, a ludzie kurwa zawodzą.
|
|
|
Twoje oczy to już nie moje okno na świat.
|
|
|
|