Może to z nią jest coś nie tak..? Pije ? Ok.. Nie zabraniała mu, bo by ją okłamywał.. Pali? Poprosiła by rzucił.. Niby próbował, nie naciskała.. Spotykają się raz na 2,3,4 tygodnie? Ok.. Rozumie każdą jego wymówkę.. Jeździ na imprezy sam, codziennie piwo z kumplami.. Gdy powiedział, że brał.. Nie wytrzymała.. Siadła pod ścianą zupełnie sama w domu.. Łzy płynęły swobodnie po jej twarzy dając upust tego wszystkiego co trzymała w sobie.. Stwierdziła, że to jego wybór.. Albo narkotyki, palenie itd.. albo ona.. Nie wybrał.. Oburzył się, że ona znów ma jakiś problem.. /sweet_t
|