 |
Nigdy nie byłem otwarty na ludzi
Bo to co większość jeszcze śmieszy
Mnie dziś zwyczajnie nudzi.
|
|
 |
Dzięki temu wiem jedno – choć ludzie wybaczają
Zapomnieć mają ciężko i często nie zapominają
Tych złamanych obietnic, i przez to się zamykają
Widzą cudze błędy, ale nie widzą, że to zwierciadło.
|
|
 |
Ileż można obiecywać sobie, że będzie dobrze?
Jednocześnie czując, że nadciąga najgorsze.
|
|
 |
Mógłbym stać w tym oknie,
zrobić krok w bezpowrotnie.
|
|
 |
Już mnie nie jara życie w samotności
mógłbym tu zaraz zacząć szukać miłości
ale miałem dość ich i chyba skumałem
że to czego szukam już miałem, amen.
|
|
 |
Kiedy patrzę w twoje oczy zmęczone, jak moje,
chciałbym znów upić się dziś wieczorem, jak co dzień,
urwać film, nie pamiętać, że nabroję cokolwiek,
pada deszcz....i tu stoję, jak pojeb...
|
|
 |
Coś we mnie pękło, pojawiła się zmiana
i chyba się nawet zacząłem zastanawiać.
|
|
 |
Moja pierwsza dziewczyna lubiła opowiadać o zasadach,
mówiła co to charakterność a co zdrada.
|
|
 |
Chce mieć otwarte oczy i nadal ludziom wierzyć
Już mam otwarte oczy, oni nadal nie są szczerzy.
|
|
 |
Mamy różne miejsca zamieszkania, nazwiska i status
Łączy nas to, że każdy z nas ma jakąś słabość.
|
|
 |
Nikt jej nie pomagał, teraz każdy chce chętnie,
ona wprost odpowiada, mogliście wcześniej.
|
|
 |
Taka cicha na pozór, a wiele chciałaby wykrzyczeć,
zrozum, sam po nią przyjdzie los, który da jej krzywde.
|
|
|
|