|
sunshinereggaex3.moblo.pl
boli mnie moja naiwność. dajmy na to że cofniemy czas do chwili w którym Go poznałam i znów podałabym mu rękę tym razem ze świadomością tego co zrobił. i wiesz znów
|
|
|
boli mnie moja naiwność. dajmy na to, że cofniemy czas do chwili, w którym Go poznałam i znów podałabym mu rękę , tym razem ze świadomością tego co zrobił. i wiesz, znów bym pokochała. czuję to .
|
|
|
pragnęłam by napisał. by choć przez pomyłkę wysłał do mnie wiadomość, bym przez chwilę mogła cieszyć się satysfakcją iż nadal kocha. czekałam na Jego znak, jakikolwiek. w końcu się doczekałam. wysłał mi smsa o treści. ' cześć. mam nową laskę. jest Nam razem dobrze. kocham Ją, jak nigdy nikogo innego. piszę Ci to, bo przecież jesteśmy przyjaciółmi. mam nadzieję, że cieszysz się moim szczęściem. a co u ciebie? '
|
|
|
doszłam do wniosku, że jesteś zbyt głupi, że wpaść na to, jak bardzo Cię potrzebuję.
|
|
|
są osoby, którym odmówienie jest niemożliwe .
|
|
|
nie powiem , że tęsknię . nie wypada .
- co się z Tobą dzieje ?
- kocham Go, mamo.
|
|
|
kiedyś rozmawiałam z pewną dziewczyną. powiedziała mi, że gdyby uderzył ją jej chłopak, byłoby koniec. tak po prostu byłoby ewidentnie koniec ich, ich związku. po tych słowach, które wypowiedziała, popatrzyłam jej w oczy. zobaczyłam tam zauroczenie. zauroczenie, nie miłość. ludzie tak często mylą słowo LUBIĘ od słowa KOCHAM. tak często źle dobierają pojęcia do danej sytuacji. ona też dobrała je źle. nie kochała go. i co z tego, że z nim była ? co z tego ... ? postawiła granice. stanowczo powiedziała, że nie wybaczyłaby, gdyby ją uderzył. nie powinna. pewnie pomyślicie : ale jak to nie powinna? przecież mężczyzna nie ma prawa zranić żadnej kobiety. owszem. nie ma prawa, ale jeśli takie coś by miało miejsce w prawdziwej miłości, to by zostało wybaczone. dlaczego? dlatego, że w miłości nie ma granic. nie powinno się ich stawiać. ona musi być prawdziwa, szczera i bezgraniczna .
|
|
|
- polubiałeś matmę ?
- polubiłeś się mówi .
- chuj z tym . lubisz matmę ?
|
|
|
pierdol się - tak, mówię to szczerze. miejmy wyjebane oboje, i spierdolmy ponad dwa lata związku - idealnie.
|
|
|
' spierdalaj ' - wydarł się zapijaczonym głosem. stałam wpatrzona w Niego jak w nadzwyczajne zjawisko. nie mogło do mnie dojść, że powiedział coś takiego w moim kierunku. zataczając się, podszedł do mnie i patrząc w oczy powiedział: ' i co, kurwa, chcesz coś jeszcze dodać? '. nie wytrzymałam, moje emocje były nie do opanowania. wyjebałam mu płaskiego w ryj, z taką siłą, że aż zabolała mnie ręka. wiem, że praktycznie tego nie poczuł pod względem siły, ale pod względem dumy dość mocno. spojrzał na mnie zszokowany, po czym odsunął się na kilka kroków i mówiąc: ' właśnie tym przekresliłaś Nasz związek' , odszedł. stałam wpatrzona w Jego posturę, która oddalała się coraz bardziej - i nie chodziło tu o metry, chodziło o oddalanie się we wnętrzu. czułam jak Go tracę, nie mogąc nic zrobić.
|
|
|
Wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę . usłyszała jeden sygnał, potem rozległ się dźwięk 'grania na czekanie', dźwięk ich piosenki, wymiękła. rozłączyła się po kilku sekundach, zanim on odebrał . włożyła telefon pod poduszkę i zamknęła oczy, zatapiając się w wspomnieniach.
|
|
|
Zapomnę o tym. Będę żyć normalnie, obiecuję. Tylko czasem uśmiechnę się na wspomnienie dawnych czasów i uronię łzę nad tym, że to wszystko dobiegło końca.
|
|
|
nie pierdolę, że mnie to nie obchodzi, bo mnie to wewnętrznie rozpierdala.
|
|
|
|