 |
sukeban.moblo.pl
jesteś moim chłopakiem. przyszłym niedoszłym.
|
|
 |
jesteś moim chłopakiem. przyszłym, niedoszłym.
|
|
 |
kiedy, własna, świadomość, wymyka Ci się spod kontroli, a przez swoje obsesyjne zachowanie, zapominasz o oddychaniu, to znak, że kochasz. stanowczo, za bardzo.
|
|
 |
płakałam z rozpaczy, nie spałam po nocach. wiedziałeś, jak mnie bolały, Twoje, słowa, gesty. nie usprawiedliwisz, się, że nie byłeś świadomy, tego co mi robiłeś. piszę, moje ostatnie słowa, trzymając, w jednej ręce długopis, w drugiej pistolet. kochałam, Cię, jak nikogo wcześniej. byłam gotowa oddać, swoje życie, za Ciebie. chciałam Ci oddać, wszystko co miałam. całą siebie. wykorzystałeś, to. zabawiłeś, się moimi uczuciami. niszczyłeś, mnie perfidnie, każdego dnia, dla tej pierdolonej, satysfakcji. udało Ci się. powinieneś, być z siebie dumny. mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany, faktem, że mnie zabiłeś. kocham, Cię. naciskam, spust, z nadzieją, że nie będziesz, mógł, żyć, z wyrzutami sumienia. o ile je posiadasz. idź, do diabła, sukinsynu.
|
|
 |
nie masz bladego pojęcia, o tym, że jestem w stanie myśleć, o Tobie z większą częstotliwością, niż 60 razy na minutę.
|
|
 |
bezgraniczne zaufanie do mężczyzny? porozmawiajmy o czymś, mniej abstrakcyjnym.
|
|
 |
mnie wcale, nie zależy. to, że nie mogę, oderwać, od Ciebie wzorku, każdego dnia, obsesyjnie szukam, Cię wśród tłumu, kolana mi miękną, tylko gdy na mnie spojrzysz, a moje serce, bije jak oszalałe, gdy tylko odezwiesz, się w moim kierunku, wcale nie oznacza, że mi zależy.
|
|
 |
nie chcesz się, przekonać, co robię, z ludźmi, którzy zabierają, mi ostatnie powody do oddychania, uwierz.
|
|
 |
siedząc na parapecie, rozmyślam, o twoich czekoladowych oczach, popijając herbatę z plastikowego, kubka.
|
|
 |
złudne, nadzieje, nadają mi sens, życia. ale ile można żyć, za pomocą samej wyobraźni.? przecież imitacja, szczęścia, nie zastąpi mi tlenu.
|
|
 |
Wczoraj, jutro, dziś, pojutrze, przedwczoraj, i zawsze już. obiecuję. Kocham Cię!
|
|
 |
a ona po prostu miała tego wszystkiego dosyć, wiesz?
przestała się przejmować, zaczęła tłumić w sobie wszystkie uczucia.
ból, który zadawałeś jej coraz częściej..
na początku zabijał, ale nauczyła się z nim żyć.
było ciężko, owszem. może nie jest jej lepiej, ale na pewno trochę łatwiej.
|
|
 |
Poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. Tutaj potrzebne jest Twoje " dobranoc " .
|
|
|
|