 |
sukeban.moblo.pl
Wiesz że co noc płaczę. Widzisz spuchnięte powieki. Spierzchnięte wargi. To nic że pocięłam sobie ręce. To nic że sobie nie radzę. Straciłam Ciebie. Już nic się nie
|
|
 |
Wiesz, że co noc płaczę. Widzisz spuchnięte powieki. Spierzchnięte wargi. To nic, że pocięłam sobie ręce. To nic, że sobie nie radzę. Straciłam Ciebie. Już nic się nie liczy, wiesz?
|
|
 |
Nienawidzę, gdy tracę oddech na Twój widok. Nienawidzę, gdy mam zjebany dzień, a Ty uśmiechasz się w najlepsze jednym, ze swoich piękniejszych uśmiechów. Nienawidzę, gdy spojrzę na Ciebie, a Ty omijasz mnie tak znienawidzonym wzrokiem. Nienawidzę, gdy wiem, że siedzisz sam, a ja nie mogę podejść. Nienawidzę, gdy jest taka chwila, w której najzwyczajniej w świecie bym Cię przytuliła, a nie mogę. Nienawidzę, gdy nie mogę zamienić z Tobą słowa. Nienawidzę, gdy rozmawiasz ze zwykłą laską, z którą nic Cię nie łączyło, a ja nie słyszę od Ciebie nawet ‘cześć’. Nienawidzę, gdy mam świadomość, że chcesz o mnie zapomnieć. Nienawidzę, gdy Twoja nieobecność w moim życiu, jest takim bólem. Nienawidzę, gdy wiem, że nie potrafię sobie poradzić z miłością do Ciebie.
|
|
 |
Mieli rację mówiąc: -przecież Ona tylko się uśmiecha. patrz na Jej oczy. Płakała dziś w nocy.
|
|
 |
przyszła jesień . następnie nadejdzie zima , wiosna , lato . minie rok . dwa lata , dziesięć . zapomnimy .
|
|
 |
Z Twojej strony nie odczuwam nic. Może jedynie chłód, kiedy mijasz mnie milcząc.
|
|
 |
-Ej. Wiesz jak to jest, kiedy nie masz ochoty rozmawiać nawet z przyjaciółmi? Kiedy za towarzystwo robi Ci tabliczka czekolady i gorąca herbata w dłoniach? Wiesz jak to jest, kiedy ktoś o Nim wspomina, a Ty momentalnie bledniesz? Nie wiesz? Więc proszę. Nie wmawiaj, że kiedyś zapomnę.
|
|
 |
To nienormalne milczeć, gdy zależy aż tak.
|
|
 |
i ostatnio wykonuję same bohaterskie czyny - przestałam płakać, oddycham, przestałam kochać i żyję.
|
|
 |
strach, że znów odejdziesz. boję się, gdy idziesz do apteki. boję się, gdy idziesz zrobić nam herbatę. boję się, gdy idziesz do sklepu. boję się, że już nie wrócisz.
|
|
 |
słońce wstaje. budzą się problemy, gasną gwiazdy.
|
|
 |
mijałam dziś fajnego chłopaka ;d miał fajną bluzę, podobny zapach, takie same oczy, identyczne dłonie...zjechałam z tematu! kurwa.
|
|
 |
ja nie palę. z bezradności płaczę. nigdy nie posunę się tak daleko, aby z bezradności pozwolić sobie zniszczyć płuca, wystarczy, że bezradność niszczy mi serce.
|
|
|
|