|
strawberry112.moblo.pl
Pozostało nam wpatrywać się w dym i myśleć o tym co spieprzyliśmy.♥.♥!
|
|
|
Pozostało nam wpatrywać się w dym i myśleć o tym co spieprzyliśmy.♥.♥!
|
|
|
Pragnę choć raz usłyszeć, że czyiś świat nie miałby beze mnie sensu.♥
|
|
|
Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy..Gładził po nieułożonych włosach.. I powtarzał, że kocha.. Że kocha najbardziej na świecie.
|
|
|
Znajdziesz mnie siedzącą na ławce miedzy blokami, z papierosem w ręku słuchającą muzyki, która mi Ciebie przypomina . ♥
|
|
|
jest mi cholernie ciężko patrzeć na Ciebie tak po prostu, jakby nigdy niczego pomiędzy nami nie było.♥
|
|
|
ona zrozumiała, że musi o nim zapomnieć. on widząc ją z innym zrozumiał, że ją kocha.
|
|
|
poprosiłeś mnie byśmy poszli na cmentarz. zaprowadziłeś mnie na grób jakiegoś chłopaka. po dacie widziałam, że zginął młodo. usiadłeś na ławce i zacząłeś płakać. Ty, ten twardy facet, który nie potrafi ukazywać uczuć, zaczął płakać. usiadłam obok Ciebie, 'kim był ?' - spytałam. pokazałeś mi bliznę na brzuchu po ranie kłutej. znałam ją dobrze, ale nigdy o tym nie mówiłeś. 'to mój przyjaciel.
On mia
ł sześć takich, za mnie, rozumiesz ?' - powiedział. nie rozumiałam, ledwie mówił. nigdy nie widziałam by coś tak przeżywał. 'byłem bardziej pijany, nie miałem siły by się bronić. obronił mnie, zasłonił własnym ciałem. teraz rozumiesz ?zgarnął moje kłucia. ja powinienem tu leżeć' - wydukał. patrzyłam na Niego z przerażonymi oczami. mocno Go przytuliłam, nie mówiąc nic. doszło do mnie, że mogło Go tu nigdy przy mnie nie być, a jednocześnie nie mogłam wyjść z podziwu odwagi Jego przyjaciela, który obronił Go własnym ciałem. wtedy zrozumiałam co to prawdziwa przyjaźń.
|
|
|
w tych czasach do 12-13 roku życia wychowują Cię rodzice, potem wychodzisz na ulicę tworzysz własną ekipę, na listę wrogów przybywa ci kilka osób, jednak masz tych na których możesz liczyć, tych którzy Cię nie zawiodą.
|
|
|
Kiedy boli najbardziej ?
Chyba dopiero wtedy,
kiedy uświadamiasz
sobie, że walka tak
naprawdę już nic nie
zmieni.
|
|
|
Kolacja, normalna
chrześcijańska rodzina.
Nagle dwunastoletnia
dziewczynka odzywa się
- Nie jestem już dziewicą...
Cisza. Kilka dłuuugich minut
podczas których możnaby
usłyszeć jak mucha się
drapie po tyłku. Nagle
rozpoczęło się piekło.
Ojciec zaczął wrzeszczeć na
starszą z sióstr.
- To twoja wina! Non stop
się pierdolisz z tym swoim
chłopakiem na kanapie w
salonie a mała to widzi!
Matka nie pozostała
dłużna.
- Tak?! Jej wina?! To ty
latasz za spódniczkami na
ulicy w biały dzień, to ty
pieprzysz się z każdą
sekretarką, wciąż znajduje
na twoim kołnieżu szminkę
i kobiece włosy, a Zuzia to
wszystko widzi!
-Taaak?! Nie powiem kto
ubiera się jak kurwa, kto
prowokuje przechodniów!
Jesteś zwykłą suką a nie
matką!
Matka nie słuchała,
zwróciła się do małej Zuzi.
- No cukiereczku, kiedy to
sie stało? Kto ci to zrobił?
Mała spoglądała na to
wszystko z szeroko
otwartymi oczami i
wydukała
- Pani w szkole powiedziała
że nie będe grać na
przedstawieniu Dziewicy
tylko Pastereczkę...
|
|
|
Jeśli Cię boli, gdy się z kimś kłócisz, to znaczy, że naprawdę Ci zależy.
|
|
|
Sierotka Marysia idzie do
łazienki wykąpać się.
Krasnoludki chcą ją
podglądać, jednak są za
małe, aby dosięgnąć
dziurki od klucza. Uradziły
więc, że staną jeden na
drugim, a ten na górze
będzie ją podglądał i
będzie mówił pozostałym
co widzi. Gdy już
dosiegnął dziurki od
klucza, mówi:
- Zdjęła stanik!
- Zdjęła stanik, zdjęła
stanik, zdjęła stanik -
powtarzają szeptem jeden
drugiemu, aż wieść doszła
do stojącego na dole.
- I co, i co, i co? - pytanie
wraca do tego na górze.
- Zdjęła majtki!
- Zdjęła majtki, zdjęła
majtki, zdjęła majtki...
- I co, i co, i co?
- Nic, stoi.
- Mnie też, mnie też, mnie
też...
|
|
|
|