|
wydawalo mi sie, ze to dziwne, ze tak doceniam swoja normalnosc, ze czuje sie jak ksiezniczka, gdy On o mnie tak dba, milo bylo przeczytac, ze ktos przeszedl tak jak ja, nienormalny zwiazek i dzieki tej przeszlosci tak jak ja, docenia, kogo posiada. Choc czasem mamy ochote sie pozabijac, fochamy sie, mamy trudniejsze dni, to sie kochamy, wspieramy, szanujemy i dbamy o wzajemne dobro. Nikt nigdy nie okazal mi tyle czulosci, delikatnosci i milosci. jezeli mialabym o cokolwiek prosic Boga, to o to, by dal mu tyle cierpliwosci i wyrozumialosci co do Mojej osoby, by pozostal na zawsze, bo kocham Go ponad wszystko.
|
|
|
jak sobie poscieli czlowiek, tak sie wyspi. Mnie zdecydowanie ciesza wspolne, krotkie noce. Przebudzam sie na ulamki sekund tylko po to, by wygodnie polozyc sie w Jego ramionach, poczuc Jego usta na swoich lub na czole i odpowiedziec, ze ja tez Go kocham. przeciwnne zmiany sa meczace, ale probuje szukac samych korzysci.
|
|
|
byle do weekendu. byle do wspolnego czasu. ;*
|
|
|
raz zimno, raz upal, przeskoki sa meczace.
|
|
|
nawet na glupim pudelku hejt goni hejt, kazdy taki madry w internecie, pod przykrywka anonimowosci lub na laczach w necie, bo latwiej przeciez niszczyc czlowieka publicznie. Smieszy mnie to, gdy widze, ze ocenia sie ludzi(gwiazdy, gwiazdki), z ktorymi nawet 5 minut sie nie przebywalo. Moglabym byc nieodjrzala suka i wykorzystac wszystko, co wiem, co wiedzialam i czego sie dowiedzialam na forum, ale nie jestem, wole wiedziec swoje, smiac sie pod nosem i zyc wlasnym zyciem.
|
|
|
kocham Twoja troske, delikatnosc i czulosc, kocham byc budzona pocalunkiem, gdy czuje Cie obok, kocham byc Twoja. ;*
|
|
|
Nie mozna komus czegos wyrzygac, spraawic bol, powiedziec 'przepraszam' a na drugi dzien udawac, ze nic sie nie stalo i zaczac nowy dzien, tak nie idzie, przeciez zawsze analizujemy, potrzebujemy czasu, by slowa zamilky w Naszych glowach. smiesza mnie ludzie, ktorzy twierdza, ze jest inaczej, dla mnie nie ma czegos tylko bialego i czarnego, sa rowniez szarosci i kolory. A po kazdym wypowiedzianym przepraszam nastepuja rozne odcienie szarosci, az w koncu przebije sie kolor. ;)
|
|
|
- Kochanie, spisz ? - yhm.. co jest ? - Nic, poloz sie tylko inaczej, bo nie mam jak sie przytulic. Zaspana sie przesunelam, a On troskliwie pocalowal w czolo i calym cialem wtulil sie we mnie pozwalajac na spokojny sen. Moj Slodki. ;*
|
|
|
|