|
stoprocentx3.moblo.pl
Proszę wróć taki jaki byłeś na początku ! Wtedy gdy mówiłeś do mnie kotku.
|
|
|
Proszę wróć taki jaki byłeś na początku ! Wtedy, gdy mówiłeś do mnie kotku.
|
|
|
wiesz? ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwsze lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca.A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią..
|
|
|
powiedział , że to koniec - odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi , pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona , zalana łzami , spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy z tego. / natalek07 .
|
|
|
nie przejmuj sie moimi łzami, ja po prostu lubię czasami plakać,wtedy wracają te chwile spędzone właśnie z tobą. ale ciebie już nie ma w moim życiu, więc łzy która spływają mi po policzkach to każde musnięcie warg, dotknięcie dłoni i spojrzenie, takie w którym tonęliśmy a świat dla nas nie istniał.
|
|
|
- Ej... Ty! - Tak...? - Coś ty jej zrobił? - nic - To czemu ona płacze? - Bo ja... Bo ja ją zraniłem... - Brawo.. Debilu...!
|
|
|
A ty odszedłeś nie pytając nawet czy poradzę sobie bez ciebie..
|
|
|
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
|
mimo tego, że dziś kocham kogoś innego, ale on, moja pierwsza wielka miłość zawsze będzie pewną częścią mnie. dziś nie liczy się to ile krzywdy mi wyrządził, a czego mnie nauczył. nienawidzę go, to fakt. jednak w moim sercu pozostał po nim ślad. taka rysa, która zostawiła bliznę, która zniknie po latach. może dwóch, a może dziesięciu, to nieważne. najważniejsze, że w przyszłość nie będzie widoczna.
|
|
|
On mnie tak bardzo zranił , a ja jestem tak bardzo głupia , że powtórzyłabym to wszystko jeszcze raz - mimo cierpienia.
|
|
|
- wiesz o czym marzę? - o czym? - żeby On też tak cholernie cierpiał, nie przesypiał całych nocy i stracił sens życia.
|
|
|
|