|
stiupidddgirl.moblo.pl
To że czasem się nie dogadywaliśmy że krzyczeliśmy na siebie wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne wcale nie oznaczało że nam na sobie nie zależało.
|
|
|
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało.
|
|
|
Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być.
|
|
|
Cześć,
Pewnie po przeczytaniu tego pomyślisz że jestem tylko zwykłą nastolatką której najwiękdzym problemem jest to że chłopak mnie rzucił i zgadza sie msz całkowitą racje bo tak jest ale jestem też osobą która potrzebuje więcej uwagi niż inne dziewczyny, jestem kimś kto całkowicie nie lubi swojego żyvia i cierpi gdy kończy sie noc i zaczyna dzień, nie lubie życia ale nie skończe go bo nie mam odwagi jestem totalnym tchórzem i jebaną egoistką która ma zbyt mało sił by żyć jak inni, by cieszyć sie życien. Nikt mi nie pomoże bo mi sie nie da pomóc. Moje życie to jedno wielkie nieporozumienie mam dość ale dalj będę żyć bo musze chodź nie chce
|
|
|
Dostała szansę, której nie wykorzystała. Po czasie dopiero zrozumiała jaki popełniła błąd. Teraz próbuje go naprawić. Jednak to nie jest takie proste jak się jej wydawało.
|
|
|
Najbardziej bolą bezpośrednio wymieniane spojrzenia. Boli widok tych oczu, które mówiły do mnie więcej, niż usta. Śmiały się do mnie. Patrzyły na mnie, a na każdym skrawku skóry zdawał się pojawiać komunikat - "cholera, On mnie kocha".
|
|
|
Nie chcę od Ciebie wiele. Nie chcę, żebyś wciąż trzymał mnie w ramionach, nie przestawał całować moich ust, włosów i głowy. Nie potrzebuję żebyś z każdym krokiem wyznawał mi uczucia, byś zapominał jak oddychać patrząc na mnie, czuwał przy mnie kiedy zamknę oczy znużona snem. Chcę tylko móc powiedzieć Ci wszystko, wyszeptać do Twojego ucha te paranoje rodzące się w mojej głowie i wiedzieć, że choć znów myślę jak dziecko, jestem w Twoich oczach tą samą dziewczyną, którą byłam przed momentem. Chcę wiedzieć, że mimo wszystko będziesz szedł ze mną przez piekło, trzymając mnie za rękę. Żeby Twój uśmiech był lekarstwem na moje lęki i żebyś mimo wszystko mnie kochał, to tak za pamięci.Nie chcę od Ciebie wiele. Nie chcę, żebyś wciąż trzymał mnie w ramionach, nie przestawał całować moich ust, włosów i głowy. Nie potrzebuję żebyś z każdym krokiem wyznawał mi uczucia, byś zapominał jak oddychać patrząc na mnie, czuwał przy mnie kiedy zamknę oczy znużona snem. Chcę tylko móc powiedzieć Ci wszystko,
|
|
|
Może myślisz że to dla mnie łatwe ale ja trace oddech gdy widzimy sie przypadkiem.
|
|
|
zobaczysz, nadchodzi dzień, kiedy zrozumiesz, że najgorszą rzeczą, jaką zrobiłeś było pozwolenie mi odejść
|
|
|
Ona była zaskoczona, a w jej oczach pojawiły się momentalnie łzy. Przypomniała sobie, jak bardzo płakała. A tak pragnęła zapomnieć, była na dobrej drodze. Jednak nie umiała mu odmówić i umówiła sie z nim. Nie mówiąc nikomu.
|
|
|
Odejść od tego kto ci szkodzi. Zostać z tym, kto cię kocha. Przebaczyć temu, kto cię zranił najbardziej. Zaakceptować siebie, takim jakim jesteś. Stworzyć, to czego najbardziej się boisz. Być zadowolony z tego jak jest. Mieć nadzieje, że najlepsze jest jeszcze przed tobą. Brać życie mniej poważnie. Cieszyć się każdym cudem, tajemnicą, niepewnością i radością jakie ma dla nas ten świat
|
|
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu ze wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
Nie jestem typem takiej dziewczyny, że koniec czegoś doprowadza ją do całkowitego szaleństwa, że musi spotkać się ze swoimi wszystkimi "best" i powiedzieć co i jak jest. Ja przeważnie wolę trzymać coś w sobie i jakoś z tym żyć, a kiedy czuję, że jest coraz gorzej próbuje jakoś to pokazać, tym prawdziwym, że jednak jest coś na rzeczy, że jednak potrzebuje tej pomocy, bo moja psychika pęka, a serce rozpada się na kawałeczki.
|
|
|
|