|
stawiamnachillout.moblo.pl
puszczają mi nerwy jak komuś dzisiaj nie przypierdolę to sobie pogratuluje poważnie. stawiamnachillout
|
|
|
puszczają mi nerwy, jak komuś dzisiaj nie przypierdolę to sobie pogratuluje - poważnie. /stawiamnachillout
|
|
|
weź odbij mała, swoje gorzkie żale zostaw dla kogoś innego, nie jestem osobą, którą obchodzą takie pierdoły jakie 'siedzą' w Twojej głowie. /stawiamnachillout
|
|
|
wszyscy wybijają mi ten pomysł z głowy. każdy mi odradza. a nawet mówili abym wraz z motorem kupiła sobie trumnę. nie ważne co oni mówią, to jest moje życie. motory zawsze mnie rajcowały, jako mała dziewczynka oglądałam się już za pojazdami na dwóch kołach - nikt ani nic mnie do tego nie zniechęci, może to głupie, ale zawsze podążałam za swoimi marzeniami oraz pasjami. /stawiamnachillout
|
|
|
nie chciałam spędzać każdego dnia z Tobą. nie marudziłam ci jak szedłeś na trening. nie zabraniałam palenia grassu. nie obrażałam się gdy umówiłeś się z kumplami na piwo czy oglądanie meczu. nie chodziłam za tobą na imprezach krok w krok. nie chciałam być namolna. nie spamiłam ci co chwilę sms'ami. rozumiałam to, że masz swoich znajomych i nie zabraniałam ci z nimi się zadawać, czy chodziło o dziewczyny czy o chłopaków. nie chciałam mieć cie tylko dla siebie. to nie znaczy, że cie nie kochałam. kochałam jak szalona - nadal kocham. nie chciałam byś był ideałem. pasowałeś mi taki jaki byłeś, nie chciałam tego zmieniać. ale to już nic nie znaczy. to już nie ma sensu. skreśliłeś mnie - nie znajdując racjonalnego wyjaśnienia. /stawiamnachillout
|
|
|
papierosy. alkohol. narkotyki - żadne szaleństwo. to tylko skutki straty kogoś bliskiego. /stawiamnachillout
|
|
|
kolejne samobójstwo słabego człowieka zniszczonego przez ten chory świat. /stawiamnachillout
|
|
|
dawno bym już skończyła ten swój marny żywot. boje się tylko jednego, nie umrzeć bo to nie strach. boje się rodziców reakcji. obwinialiby się, nie zniosłabym tego. nie umiałaby patrzeć z góry jak się zadręczają - to mój jedyny powód do ciągnięcia tej egzystencji. /stawiamnachillout
|
|
|
jej pokój znajdował się na górze, tata pojechał na zakupy, a mama oglądała jakiś serial na dole. ona wyciągnęła torebeczkę ze stanika i rozsypała zawartość na biurko, wyciągnęła swoją kartę kredytową i banknot z portfela. schyliła się nad tym zastanawiając się czy znów chcę popełniać te same błędy. jednak to było silniejsze od niej. a najgorsze było to, że jej rodzice nawet a najmniejszym stopniu się nie domyślali. nie wiedzieli co ich dziecko robiło właśnie w tej chwili w swoim pokoju. a ona spadała na dno, kolejny raz. tylko, że teraz z tego nie wyjdzie, jego już nie było, nie miał jej kto w tym pomóc. /stawiamnachillout
|
|
|
|