|
stalinowa.moblo.pl
Poznajesz chłopaka podoba ci się nawet bardzo. Wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. Zastawiasz się jaki jest co lubi. Stwarzasz w swojej głowie sytuacj
|
|
|
Poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. Wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. Zastawiasz się jaki jest, co lubi. Stwarzasz w swojej głowie sytuacje w których moglibyście się bliżej poznać. ukradkiem patrzysz na niego gdy ten przechodzi akurat obok. Wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. Stawiasz wnioski. Kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego ze to fikcja.
|
|
|
-Czemu się uśmiechasz? - Bo mam do tego powód. - Jaki? - Zaczyna się na "T" i kończy na "Y".
|
|
|
- Piłaś coś? - Tylko swoje łzy, że tak "pierdolnę" poetycko.
|
|
|
Teoretycznie miała na niego wyjebane, ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię.
|
|
|
Nieszczęście jest jak serwetka, ciągniesz jedną a wyciągasz dziesięć.
|
|
|
Gdy jesteś smutny, włącz radio. Bardzo prawdopodobne, że trafisz na piosenkę, która skutecznie Cię dobije.
|
|
|
Godzina 3:00 w nocy, dźwięk sms zerwał mnie z łóżka. Wstałam, popatrzyłam na ekran i pokazało się jego imię. Myślałam że umrę ze szczęścia jak przeczytałam jego treść. Dwie minuty po odczytaniu, zadzwonił. Odebrałam pierwsze jego słowa "odpowiedz, kochasz mnie?" chwile milczałam, rozpłakałam się i odpowiedziałam że nie wie nawet jak bardzo, nie wie jaki jest dla mnie ważny. A kiedy powiedziałam że kocham go najmocniej na świecie, kazał mi wyjść na balkon. Wyszłam i pod nim stał on, krzycząc że mnie kocha. Piękne, nie? Tylko szkoda że mi się to śniło.
|
|
|
Moja największa wada? Zbyt często wracam do tego co było kiedyś i o czym już dawno powinnam zapomnieć.
|
|
|
Szłam wolnym krokiem z głową spuszczoną w dół. Nuciłam sobie pod nosem kawałek jakiejś piosenki, którą zarazili mnie kumple i co chwilę nerwowo poprawiałam swoje długie włosy. Kopałam pustą puszkę pepsi kiedy z kimś się zderzyłam. Chciałam podnieść głowę i zobaczyć kto to, ale nie musiałam. Tak dobrze znana mi fala perfum zalała moje nozdrza. Uśmiechnęłam się i spojrzałam w górę. Stał przede mną. stał w fioletowej koszulce, czarnych spodniach i czerwonych skejtach. Jego czekoladowe oczy były wpatrzone w moją osobę, a ja miałam ochotę się na niego rzucić i ucałować. - Wybacz - wyjąkał cwaniacko śmiejąc się i wyciągając ku mnie prawą rękę. Drżąc wyciągnęłam swoją i wtuliłam w jego. Wplótł w moje chłodne palce i przyciągnął do siebie, a dalej? Dopisz sobie sam bo mnie kurwa budzik zbudził oznajmując, że czas powrócić do rzeczywistości.
|
|
|
Weszła do autobusu, zapłaciła za bilet i wzięła resztę. Powoli szła w stronę siedzeń myśląc o nim, kiedy to przerwały jej krzyki kierowcy: "bilet, bilet!" wzięła od niego bilet, śmiejąc się przy tym. Kierowca skomentował to: "zakochana...". A więc powiedz mi, dlaczego obcy człowiek to zauważa, a ty dalej nic.
|
|
|
Odkąd Cie poznałam, zaczęłam nadużywać słów : nie ogarniam, ja pierdole, mam wyjebane.
|
|
|
- A kiedy on przechodzi potykam sie o własne sznurówki. - Ale ty nie masz sznurówek - No widzisz jak on na mnie działa.
|
|
|
|