– Podobasz się mężczyznom. Oblepiają cię wzrokiem, kiedy idziesz ulicą w tych swoich krótkich, prowokujących spódniczkach. Całują po szyi, proszą do tańca, szepcą do ucha sprośne rzeczy. I odchodzisz z innym... Beata, ty suko!
– Mam na imię Dominika.
– A ja mam butelkę whisky w lodówce.
– Ale ja nie mogę ciągle wracać od pana pijana...
– Kici, kici, taś, taś.
– Do lwa, kurwa, do lwa?
|