|
spadayy.moblo.pl
Co robisz zawsze wtedy gdy nie możesz zasnąć? Liczę owieczki a ty? A ja minuty które upłynęły od naszego ostatniego spotkania.
|
|
|
- Co robisz zawsze wtedy, gdy nie możesz zasnąć?
- Liczę owieczki, a ty?
- A ja minuty, które upłynęły od naszego ostatniego spotkania.
|
|
|
- Znasz jakieś lekarstwo na łzy .. ?
- Jeden Jego uśmiech .. ;*
|
|
|
` Ja wezmę klej i posklejam serce .. Ty weź kredki i dorysuj mi uśmiech .. : )
|
|
|
-a co tak robisz ?
-myślę o tobie.
-a dokładniej ?
-o tym co bym zrobił, gdybym Cię stracił..
-i co wymyśliłeś?
-poprostu nic bym nie zrobił, nie płakał, nie żałował.
-hę?
-bo bym umarł, przecież bez serca nie da się żyć !
|
|
|
`Co mi przyjdzie z tej miłości??
Chyba to, iż będę miała pewność,
że ktoś zapłacze nad moim grobem!; (`
|
|
|
Nieszczęśliwa, też mi coś! Ostatecznie sama była sobie winna.
Kiedy się ma osiemnaście lat, cały świat u stóp, urodę i całą tę resztę nie rzuca się wszystkiego dla kogoś tak beznadziejnego, jak mężczyzna.
|
|
|
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
Niech Pani pisze Jego imię 600 razy, z każdą setką odejmując jedną literkę, aż w końcu zniknie..
|
|
|
- poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.?
- na serce.
- a jaki rodzaj miłości.? - wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
|
|
|
Mówiłam, ze chcę żyć bez Ciebie
-Nie chciałam!
Mówiłam, że Cię nie kocham
-Kochałam!
Mówiłam, ze dam sobie radę
-Nie dałam !
Mówiłam, że zapomnę
-Kłamałam !
|
|
|
`- (...) tylko jak ja mam się wobec niego zachowywać? co robić?
- bądź po prostu sobą. nie musisz udawać.
- żeby być sobą, muszę udawać. - zauważyła z goryczą Ginny.
- jak to?
- a tak, że sama nie wiem, kim jestem.
|
|
|
`- Co mam zrobić żebyś mi wybaczyła?
- Kup mi jacht.
- Ee ee... ale ... po co Ci jacht?
- No jak mnie wkurzysz to sobie popłynę.
|
|
|
|