-Mam cię.-mruknął z uśmiechem, łapiąc ją za ramiona. Zapatrzył się chwilę na dziewczynę- jej niezwykle jasne włosy, delikatną, bladą twarz, duże, ciemne oczy...Po czym, mimowolnie, powoli pochylił się w jej stronę i delikatnie pocałował.
-Chciałabym być w jego wieku - stwierdziłam rozmarzonym tonem- Chciałabym być w jego guście
- To on powinien chcieć nie ty - stwierdziła moja przyjaciółka - feministka po czym prychnęła pogardliwie a ja westchnęłam zła że w ogólne podzieliłam się z nią tym skrytym marzeniem .. przecież wiedziałam że mnie nie zrozumie ...