|
sofferennze.moblo.pl
Upadłem nieświadomy że leże na dnie i dawałaś mi tą szanse nieraz bym się pozbierał żebym wstał zobacz wstałem ale Ciebie już nie ma.
|
|
|
Upadłem nieświadomy że leże na dnie i dawałaś mi tą szanse nieraz, bym się pozbierał, żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma.
|
|
|
Ciągle mokną te ulice w deszczu łez, myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest.
|
|
|
Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach. Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co? Że Cię kocham? Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle?
|
|
|
Przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję, mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje.
|
|
|
Dziś sam, wcześniej "ty i ja" - nas dwoje...
|
|
|
I teraz wiem, jak to życie można łatwo przegrać. Muszę wytrwać, więc znikaj, proszę Cię.
|
|
|
Bo wolę żebyś nie istniała, niż żyła obok mnie.
|
|
|
I teraz znaczenia nie ma, kurwa, nie ma dziś. Musimy iść, musimy umrzeć. Nie możemy żyć.
|
|
|
I próbując złapać oddech, powiem 'Kocham Cię" ostatni raz już Tobie, to rozwiąże problem, co dzień się o to jutro boję. Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec.
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno. I nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć i może trochę pusto, i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
|
Kocham życie i chyba kocham cierpieć, Jestem na szczycie gdy na dnie może być pięknie.
|
|
|
To ostatnie starcie, w magazynku ostatni nabój, mam sobie strzelić w łeb? Bo kocham Cię na zabój.
|
|
|
|