Każdego dnia gdy Cię widzę, mam ochotę znów podbiec, rzucić Ci się na szyję, pocałować i powiedzieć ile dla mnie znaczysz... Zaczynam biec... i w tym momencie uświadamiam sobie że już nie jesteś mój. I nigdy mój już nie będziesz. Fuck -.- - Dla K.
Za dnia staram się za wszelką cenę opanować łzy. To boli, lecz się uśmiecham. Niech myślą że jest dobrze. Za to nocą mogę płakać do woli. To nic że rano oczy są trochę podkrążone... przecież u mnie to normalne...- dla M.
Stan załamania nerwowego- kiedy nie wystarcza chusteczek, brak ci łez, a serce umiera w najgorszych cierpieniach, przeżyłeś kiedyś coś takiego? Nie. Więc mi kurwa nie pierdol że wiesz co to znaczy "mieć doła"