|
sluchajkotq.moblo.pl
Wielu facetów mi się podoba . Kilkunastu mnie kręci . Na widok niewielu zapiera dech w piersiach . W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych zabujc
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba . Kilkunastu mnie kręci . Na widok niewielu zapiera dech w piersiach . W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość , a w kilku innych zabujcze spojrzenie . Jednak kochac mogę tylko jednego , i niewiadomo czemu ale padło na ciebie
|
|
|
W kwestii zasadniczej - nie wiem, ile razy człowiek, czyli kobieta, może zaczynać życie od nowa. Jeśli o mnie chodzi, robię to teraz poniekąd nałogowo. Bez przerwy. Nie wiem, dlaczego akurat na mnie padło. I nigdy się nie dowiem. Widać coś robię źle, bo normalni ludzie żyją normalnie.
|
|
|
Może to czas zagoi rany.
a może tylko ostudzi emocje i będzie kazał spojrzeć w drugą stronę
być może to bezsilność moich naiwnych oczekiwań, że to wszystko da się jeszcze odwrócić, cofnąć o parę tygodni, miesięcy, zmieniła moje nastawienie. ♥
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
|
ja tylko zgrzeszyłam bezczelnym przywiązaniem do Ciebie. Nic więcej.
|
|
|
I ogłaszam wszem, i wobec, że od dziś, zmieniam się i swoje nastawienie do świata. Będę chłodna i bez uczuć. Będę mniej naiwna. Będę kierowała się tylko i wyłącznie rozumem a nie sercem. Będę kłamała i oszukiwała, łamała serca i wywoływała łzy. Tak, nauczyłam się od Ciebie..
|
|
|
przechodząc obok Ciebie cale się trzęsę. czemu? sama nie wiem. Przecież Ty do mnie nic nie czujesz, a ja miałam Cie olewać. Miałam..
|
|
|
-Jaki jest twój ulubiony kolor?
-A po cóż ci to?
-Chcę sobie pomalować paznokcie.
|
|
|
Wracałam do domu, padał deszcz, byłam dosłownie cała mokra, nagle zobaczyłam Ciebie i tą Twoją ekipę, nie lubiłam koło was przechodzić od czasu naszego rozstania, ale musiałam. Zaczęliście mi dogadywać, wołać za mną i odezwałeś się Ty i krzyknąłeś "ściągaj te mokre ciuchy, suko" i zacząłeś się bezczelnie śmiać. Wkurwiłam się i krzyknęłam "tylko na tyle Cię stać skurwysynu?! jeszcze tydzień temu mówiłeś, że kochasz! z resztą idź się pierdolić z tym twoim plastikiem, bo żywej zadowolić nie umiesz". Twoi kumple zaczęli się z Ciebie śmiać, a ja odeszłam z pełną satysfakcją, że zostałeś sam... no dobra, plastik Ci został.
|
|
|
tak! jestem pieprzoną zazdrośnicą.
ale to dlatego, że tyle dla mnie znaczysz.
|
|
|
.a On zna nawet moją myśl o jutrze,
każdą pogodę mojego serca, wszystkie uśmiechy,
na pamięć.
|
|
|
Facet? Nie, jakoś skojarzyć nie mogę.
|
|
|
|