 |
sluchajkotq.moblo.pl
Która godzina ? Szczęśliwi czasu nie liczą . A jesteś szczęśliwa ? Jest osiem po jedenastej .
|
|
 |
- Która godzina ? - Szczęśliwi czasu nie liczą . - A jesteś szczęśliwa ? - Jest osiem po jedenastej .
|
|
 |
♥ Zawsze marzył mi się dom nad urwiskiem. Gdzie z okien będzie widać morze. Gdzie mimo zamkniętych okien będzie czuć zapach soli morskiej. Nie musi być to wielki dom. Właściwie wystarczyłby mi jeden pokój. Jedno duże okno na mój własny świat. ♥
|
|
 |
Podeszłam do niej. Podeszłam do kłamliwej suki, którą kiedyś nazywałam moją przyjaciółką. - Wiesz skarbie, super, że zaczęłaś sie malować. Tylko wiesz.. mogłabyś nie robić tego po ciemku. Zdecydowanie wyjdzie Ci to na dobre. - szepnęłam jej do ucha. Przeszłam obok niej z satysfakcją. I dumą, że zgasiłam ją tak słabym tekstem. Było stać mnie na lepszy. Ale taki pustak i tak by go nie zrozumiał.
|
|
 |
Dziś przechodząc przez park, zobaczyłam parę staruszków. Na ich twarzy obok zmarszczek widniał delikatny uśmiech, spoglądali czule w swoje oczy a ich dłonie splątane były węzłem wieloletniej miłości. Patrząc na nich zatrzymałam się, a z moich oczu spłynęły łzy, nie wiem jak długo stałam przyglądając im się z zazdrością i uwielbieniem. Jak ostatnia desperatka stałam w środku kałuży i ryczałam jak dziecko, które patrzy na to co jest dla niego nieosiągalne. Dla mnie była to miłość.
|
|
 |
uchyliłam drzwi, a kiedy tylko zobaczyłam Go po drugiej stronie, zatrzasnęłam je z trzaskiem. - daj mi minutę! jedną! jedno zdanie! - krzyknął stojąc nadal na moim ganku. nacisnęłam na klamkę i wyszłam do Niego siadając na leżaku. - mów. - poleciłam odwracając wzrok. kucnął przy mnie kładąc mi dłoń na kolanie. - patrzę na idealną dziewczynę. dziewczynę, którą nieświadomie zraniłem. skrzywdziłem mojego anioła. - wydukał muskając palcami moje udo. łzy ciurkiem spływały po moich policzkach. - wciąż czekałaś, aż się zmienię, aż zrozumiem. a ja byłem coraz gorszy, prawda? - skinęłam potwierdzająco zaciskając drżące dłonie. podniósł się, pocałował mnie w czoło i ruszył w stronę furtki. - kocham. tylko zbyt późno to zrozumiałem. - dodał zostawiając mnie.
|
|
 |
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę!
|
|
 |
-dlaczego boli cię serduszko? -zapytała sześcioletnia osóbka po przeczytaniu notatnika, który leżał na biurku.- dlatego , że ono tęskni, za takim panem, który to serduszko ewidentnie olał i przestał się nim zajmować .< 3
|
|
 |
Był chory. Miał zespół SkurwielaBezUczuć .
|
|
 |
Powoli się ściemniało. Siedzieliśmy na ławce. Właśnie opowiadałeś o planach na przyszłość. Nie ukrywałam radości kiedy uwzględniłeś w nich mnie. Nagle na ławce obok siadł starszy mężczyzna. Był czymś wyraźnie załamany, w ręce trzymał puszke piwa.. widziałam jak na nas patrzył. Przytulałeś mnie i całowałeś po policzkach. Nagle usłyszałam: '' to piękne co robicie '' z ust starca. Zawstydziłam się.. wszyscy przechodnie patrzyli na nas. '' Wiem " - głośno odpowiedziałeś. '' Ciekawe czy będziecie tak robić za 30 lat '' -ciagnął mężczyzna. " Nawet za 50 " - tym razem to ja śmiejąc się wtrąciłam. < 3
|
|
 |
-Umówimy się ? -Pewnie! , ale mam jedną zasadę . -Jaką ? -Nie umawiam się w dni kończące się na ,,A" i ,,K"
|
|
 |
' - no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach. każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza .. - dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł. '||sluchajkotq
|
|
 |
Na mojej ścianie wisi obraz płaczącej dziewczyny, a z boku widać mężczyznę odchodzącego w dal z inną kobietą. Zawsze się śmiałam z bujnej wyobraźni malarza: Jaka kobieta będzie płakać za skur.wielem, który ją zdradzał.?! A dziś... Dziś patrząc na ten obraz, doszłam do wniosku, że znam już odpowiedź: kobieta bezgranicznie zakochana.
|
|
|
|