|
slowemnieogarniesz.moblo.pl
Byłam dla Ciebie parasolem w deszczowe dni ciepłą skarpetą kiedy szedłeś do mnie w zimie kołysanką kiedy nie mogłeś zasnąć przyjaciółką kiedy chciałeś się wygadać
|
|
|
Byłam dla Ciebie parasolem w deszczowe dni , ciepłą skarpetą kiedy szedłeś do mnie w zimie , kołysanką kiedy nie mogłeś zasnąć , przyjaciółką kiedy chciałeś się wygadać , kumplem kiedy chciałeś zagrać w nogę , misiem-przytulanką kiedy miałeś doła , śmieszką kiedy trzeba było Cię rozśmieszyć , złośnicą kiedy obok Ciebie pojawiała się inna , ciekawską kiedy na Twojej Twarzy pojawiał się łobuzerski uśmiech a ja nie wiedziałam czemu .Wiem nie byłam idealna . Starałam się ale mimo tego wszystkiego , mimo tylu wspólnych godzin ,dni ,miesięcy Ty potrafiłes na pożegnanie powiedzieć tylko `Było Miło ` ?! ./nutellaa ~ uwielbiam Cię i Twoje wpisy. !
|
|
|
Bo ja już wole rozbić 76936456 luster, ot tak zobaczyć czy można mieć większego pecha, niż mam teraz./nutellaa
|
|
|
siedziała samotnie na oknie owinięta w koc,.. czekała na kolejną spadającą gwiazdę, by pomyśleć 10 raz to samo życzenie/maallanga
|
|
|
pamiętasz kiedy najgorsza rzecz jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia ? , kiedy Twoimi największymi wrogami było Twoje rodzeństwo .. pamiętasz kiedy najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci ? i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro ? ../jarajsiemna
|
|
|
I jakoś tak wyszło, że ostatnio każdy dla mnie jest Michałem, ma rozwiane włosy koloru ciemny bląd i niesamowicie bystre niebieskie oczy. A! i uśmiecha się, tak samo szeroko jak Ty. Dziwny zbieg okoliczności, nieprawdaż? /jarasiemna - troche pozmieniałam, ale pomysł należy do Ciebie więc podpsuje :*
|
|
|
NIE MA CIĘ. Napisałam te trzy słowa chyba już wszędzie. Ciągle nie potrafię sobie tego uświadomić./jarajsiemna
|
|
|
wybrałeś ją. kiedy powiedziałam, że już jestem gotowa i możemy spróbować, powiedziałeś, że już znalazłeś sobie inną. chciałabym Ci tylko szczerze pogratulować, bo ja nie potrafię się odkochać w niecałe 2 tygodnie, chociaż bardzo bym chciała. owacje na stojąco, skarbie./abstracion
|
|
|
- postanowienie noworoczne.? nie zakochać się. - życzę Ci powodzenia. - na pewno się przyda, dzięki.
|
|
|
bo świat bez mężczyzn byłby pełen grubych, szczęśliwych kobiet. (;
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu./abstracion
|
|
|
Dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim,..choć na chwilę chce zapomnieć o tobie./nutellaa
|
|
|
Codziennie widziała go z inna dziewczyna, w końcu przyszła pora na nią, zaczął z nią gadać a nawet się z nim umówiła, pomyślała sobie " a może on po prostu na prawdę chce być inny" i poszła na spotkanie.. wróciła do domu cala mokra, brudna i zapłakana..nie, nie padało. Po prostu, była następną naiwną../nutellaa
|
|
|
|