siedząc dzisiaj w parku, w środku tej cudownej jesieni uświadomiłam sobie pare rzeczy. na najwyższym stopniu stanęli przyjaciele. w sumie te słowo jakoś mało wyraża jak bardzo dużą role grają w moim życiu, ale to oni grają pierwszoplanową kwestie w przedstawieniu które trwa już jakiś czas. tak w przedstawieniu, bo zaistniała sytuacja jaka trwa, to istny cyrk. i mimo ,ze nie mam 20 'przyjaciółeczek' które tak na prawdę obrabiają dupe na prawo i lewo, to cieszę się ,ze te pare osób jest i mam pewność ,że bedą cały czas. bo mają swoje problemy, swoje życie. mimo to ,że chodzimy do innych szkół to wiem ,że zawsze mogę na nich liczyć. a ten cholerny frajer stanął na ostatnim miejscu długiej niczym list do świętego mikołaja list, liście. /slowemnieogarniesz
|