|
slowemnieogarniesz.moblo.pl
ojej dziękuje. bardzo miło słyszeć takie słowa :
|
|
|
Dobry przyjaciel zna wszystkie Twoje najlepsze historie. Najlepszy przyjaciel przeżył je z tobą. / kajmell
|
|
|
Dodawała cyfry, zerkając na telefon. Miała nadzieję. Na nadziei się skończyło.
|
|
|
to uczucie, kiedy rozmawiasz ze starym przyjacielem i zdajesz sobie sprawę, jak bardzo twoje życie się zmieniło.
|
|
|
kochany mikołaju. i tak wiem ,ze nie istniejesz. w sumie mogłabym napisać do kranoludków albo marsjaninów. wyszło by na to samo, ale do rzeczy. podobno przynosisz prezenty. pewnie myślisz teraz sobie ,ze chce jakieś super ciacho z niebieskimi oczami. i tu Cię zaskoczę. właśnie chce abyś mi nie podstawiał pod nos tych pojebańców. w sumie powinnam poprosić o to pana Boga, ale że idą święta.. nie żebym miała jakiś tam uraz to facetów, ale to jebane skurwysyny. nigdy nie słyszałam żebyś miał żone i tak ziom trzymaj. miłość to jebane gówno. a więc podsumowując mój list, zabierz mi facetów sprzed oczu, bo powystrzelam ich. no, więc z góry Ci dziękuje. do zobaczyska za rok ziom. pjona/slowemnieogarniesz
|
|
|
posłuchałam się rozumu, po raz pierwszy w swoim życiu. tydzień później słyszałam tylko ,że był pijany. że nie chciał. mimo ,że za nim tęskniłam to wiedziałam.. byłam wręcz pewna że zrobiłam dobrze. nie mogłabym bym być z kimś kto raz mnie zdradził, bo odważył się raz, zrobi to i drugi.[cz.2] /slowemnieogarniesz
|
|
|
pokłóciliśmy się. pierwszy raz od ponad roku. nienawidziłam się z nim kłócić. ale teraz poszło o coś czego nie cierpiłam. o zdradę. byłam niemal pewna ,że to zrobił, lecz on jak każdy facet uparcie mówił ,że nie. cała noc należała do moich łez. łóżko wyglądało jak po przejściu jakiegoś tornada. nasze zdjęcia, jeszcze nie podarte bo chciałam wierzyć w jego słowa. chusteczki, mnóstwo chusteczek. pare opakowań po milce z nadzieją ,że to pomorze. rano postanowiłam ,ze tak nie może być. ubrałam się w dresy, i stwierdziłam ,ze pójde do sklepu po coś na porządne śniadanie. na gadu ustawiłam opis " sklep ". nie zdążywszy wstać z miejsca, zobaczyłam jego opis. "ubierz się ciepło, zimno jest". oczy momentalnie mi się zeszkliły. ale wiedziałam ,że musze być twarda. odważyłam się ustawić tylko " nie musisz się martwić o mnie, przecież nie jesteśmy już razem. " ryczałam jak jakaś debilka. serce mówiło żebym pobiegła do niego na góre i powiedziała ,że go kocham. rozum, żebym zapomniała. [ cz.1]
|
|
|
wystarczyło by wysłał jedną gwiazdkę więcej niż ja. potrafiłam uśmiechać się przez cały dzień, i nic nie dało rady mnie ruszyć. /slowemnieogarniesz
|
|
|
nie lubie świąt. nie lubie śniegu. nie lubie dzielenia się opłatkiem. nie lubie prezentów. nie lubie choinki. nie lubie rodzinnych spotkań. nie lubie ferii. nie lubie Ciebie. wróć. w sumie Ciebie może troche lubie./slowemnieogarniesz
|
|
|
pamiętasz zeszłoroczną wigilię z przyjaciółmi. podeszłam do Ciebie podzielić się opłatkiem. mina Ci zrzedła, nawet nie wiedziałeś co mi życzyć. ja tylko życzyłam wam szczęścia. w sumie sama w to nie wierzyłam. odchodząc usłyszałam ciche ' tylko z Tobą moge je mieć '. nie odwróciłam się, poszłam dalej. łzy spłynęły mi po policzkach, ale wiedziałam ,ze dobrze robie. /slowemnieogarniesz
|
|
|
|