|
sloneczkox33.moblo.pl
Masz chłopaka? Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mn
|
|
|
Masz chłopaka? Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. W spólnym byciu razem owszem. Czemu taka jestem? Dojrzałam.
|
|
|
Straciłeś kobietę za którą nie jeden facet ogląda się gdy przechodzi obok, żałuj.
|
|
|
może to dziwne ale sylwestra chciałabym spędzić z Nim i Jego siostrą w naszym domu, zamiast alkoholu pić ulubionego tymbarka albo zamiast balować do białego rana - spać z Nim wtulona w Jego tors. nie poznawać nowych chłopaków tylko siedzieć z tym jedynym. zamiast zakładać szpilki, sukienkę i nakładać niewyobrażalnie dużo tapety na twarz, wolę siedzieć w dresach i Jego wielkiej bluzie a o północy chciałabym życzyć mu cierpliwości do mnie i żeby nam się wszystko udało
|
|
|
miałaś kiedyś tak, że od jego esemesa zależało czy dzień będzie udany, oddałabyś wszystko za jeden dotyk bądź szczery uśmiech, zabiłabyś za słowo "kocham" wypowiedziane w twoim kierunku, chciałabyś budzić się i zasypiać z jego czułym "dobranoc", droczyć się i żartować ze wszystkiego, spacerować wieczorami w świetle gwiazd z ciszą która doskonale oddawała wasze emocje, czuć jego oddech na karku i dreszcz gdy po chwili złożył na nim pocałunek, siąść pod dużym drzewem i wyryć na nim wasze inicjały z podpisem "na zawsze", martwilibyście się o siebie tak jak matka o ukochane dziecko, zwykły polny bukiet kwiatów od niego wywoływałby szeroki uśmiech. miałaś tak kiedyś? nie? to nie mów, że wiesz co czuję.
|
|
|
zdyszana ominęła ostatni schodek na siódmym piętrze Jego bloku. stanęła przed drzwiami unosząc dłoń ku dzwonkowi. chwilę się zawahała , po czym z ogromną determinacją przytrzymała biały przycisk. zrobiła lekki krok do tyłu czując na plecach powiew chłodnego wiatru. wzięła głęboki oddech patrząc jak powoli uchylają się drzwi. otworzył je szerzej, stając przed Nią w rozpiętych spodniach i bez koszulki. pociągnięciem ręki ogarnął roztrzepane włosy patrząc się swoim pociągającym spojrzeniem. chciała już do Niego podejść, rzucić mu się w silnie zbudowane ramiona i wyszeptać ' tęskniłam, wiesz? ' . ale nie zdążyła, pod Jego ramię wdrapała się mała blondynka owinięta w biały ręcznik. pocałowała go w policzek gładząc Jego dobrze zbudowane ciało. serce zabiło Jej szybciej, łzy same zaczęły spływać z zaczerwienionych z bezsenności oczu. wycofała się, szybko zbiegając po schodach. piętro niżej upadła, zanosząc się głośnym szlochem. a On ? zatrzasnął za Nią drzwi świadomie raniąc dalej
|
|
|
przychodzi taki dzień, kiedy nawet żelki haribo nie są w stanie Cię uszczęśliwić. kiedy stojąc przed lustrem, potrafisz bez ogródek wykrzyczeć, że nie nawidzisz tego swiata..
|
|
|
przyjaciele to ludzie, którzy pytają jak minął Ci dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania, piją z Tobą wódkę, a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podróża mówią Ci " uważaj na siebie", którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i przez godziny słuchają jak przeklinasz życie ..
|
|
|
wczoraj było do dupy , dzisiaj jest do dupy , jutro pewnie też będzie do dupy . czyżby upragniona stabilizacja ?
|
|
|
pełną kulturą pierdolę wszystko.
|
|
|
Wiem , wpadłam w złe towarzystwo , ale po mimo wszystkiego , uwielbiam z nimi grzeszyć
|
|
|
- ej chcesz mnie ? - chce! - to sobie pomarz, frajerze.
|
|
|
są w twoim życiu tacy ludzie, którym wolno wszystko. czytać twoje sms'y, budzić cię o 6 rano, mówić do Ciebie w ten najbardziej znienawidzony sposób, prawda?
|
|
|
|