Nie słyszę słów, którzy inni mówią do mnie. To jak grochem o ścianę, gdy głuchy staje się człowiek. Twierdzą ''życie jest piękne, wystarczy się na nie spojrzeć'', ja je widzę codziennie, te prawdziwe, tą agonię. Jak wszyscy biegną gubiąc to co najważniejsze, ja też to zgubiłam, to szczęście, które we mnie tak było, jednak miłość zabrała mi wszystko. Wiem, może nowy dzień wyprostuje przyszłość, blef. Za blefem goni fałsz. Życie to paradoks, jeśli Ty nie widzisz tego jesteś zaślepiony wiarą
|