|
slodkaastrawberry.moblo.pl
W pewnym momencie możesz spotkać kogoś kto będzie dla Ciebie doskonały w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. T
|
|
|
W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zmiażdżyć. Uszczęśliwić będąc najbliżej, najcieplej i najmocniej, splatać oddechy i palce, poranki i zmierzchy, tętno i ślinę. To scenariusz dla szczęśliwców.
|
|
|
Czuje się, jakbym siedziała na huśtawce Twoich uczuć. Za każdym razem, gdy mam wrażenie, że z niej spadam, łapiesz mnie w ostatniej chwili za rękę. Nie pozwalasz mi upaść, a jednocześnie nie dajesz mi możliwości złapania się i utrzymania równowagi.
|
|
|
Kocham Cię, czy tego chcesz, czy nie. Czy ja tego chcę, czy nie. To jest jak choroba. Jak niemoc, która odbiera mi możliwość, która topi mnie w otchłani. Zabłądziłam w Tobie i już nigdy się nie odnajdę.
|
|
|
Ale my też chcemy być zauważeni przez wszechświat, chcemy, żeby wszechświat nie miał w dupie tego, co się z nami dzieje.
|
|
|
Ale ja wierzę w prawdziwą miłość, wiesz? Nie uważam, że wszyscy muszą mieć oboje oczu, nie chorować i tak dalej, ale każdy powinien przeżyć prawdziwą miłość, a ona powinna trwać przynajmniej do końca jego życia.
|
|
|
A kiedy stracisz ukochaną osobę, jest znacznie gorzej niż byś przetracił miliony i znów był biednym jak mysz kościelna. Jest tak, jakby ktoś wyrwał Ci serce, najpierw czujesz nieznośny, kłujący ból, a potem popadasz w apatię i nie czujesz już nic. Jesteś jak sparaliżowany. Stoisz i patrzysz bez emocji na to, jak życie przecieka Ci przez palce. I wcale Ci to nie przeszkadza, bo wewnątrz jesteś martwy.
|
|
|
I te krótkie momenty, kiedy czułam, że czujesz to samo.
|
|
|
Było tak, jakby całe moje życie wypełnione było samotnością i łzami.
|
|
|
Dwanaście miesięcy samotnie spędzonego czasu. Pięćdziesiąt dwa tygodnie przygnębiającego spokoju. Trzysta sześćdziesiąt pięć dni przerażającej ciszy. Osiem tysięcy siedemset sześćdziesiąt pięć godzin przytłaczającej pustki. Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy dziewięćset czterdzieści osiem minut melancholijnych myśli. Trzydzieści jeden milionów pięćset trzydzieści sześć tysięcy sekund żałosnego szlochu.
|
|
|
Od kiedy nie mogę Cię widywać, zrozumiałam jak bardzo Cię potrzebuję.
|
|
|
Nigdy nie podchodź zbyt blisko. Widzisz, kiedyś zbliżyłam się zbyt mocno do człowieka i on wyrwał mi serce.
|
|
|
Sto zauroczeń, tysiąc niepowodzeń, jedna miłość.
|
|
|
|