|
Śmierć bliskiej osoby boli. Ta świadomość że roześmiana, rozpromieniona twarz, którą widywaliśmy codziennie, zgasła. Świadomość że bliskość osoby, która dawała Ci tyle ciepła i siły, tak po prostu znikła
|
|
|
Śmierć ukochanej osoby okrada nas z niezbędnego wewnętrznego ciepła. Albo może zdmuchuje stały płomień piecyka, wygaszając palnik.
|
|
|
Śpi. Nie mam zamiaru go budzić. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek przyszło mu do głowy jak bardzo sen jest podobny do śmierci. Może gdyby to wiedział, nie spałby tyle. A może własnie dlatego to robi.
|
|
|
W jasnej trumnie
spoczywa twe ciało
a przed trumną
duże twe zdjęcie
ale ja wierzę
że twój Anioł
jest przy mnie
i tak jak ty
całuje me włosy
i twarz
lecą łzy
a ziemia
z głuchym łoskotem
uderza o jasną trumnę
i moje bolesne
wspomnienia
twego uśmiechu
|
|
|
Gdy Ty byłeś mnie tuliłeś,
było mi przyjemnie,
lecz jeszcze gorsza myśl,
że Ty w niebie beze mnie.
|
|
|
Śmierć stawia nas w obliczu bezsilności, która nas obezwładnia i zabiera w nieznane. A kiedy pojawia się kradnąc ukochaną osobę, przeszywa serce bólem i odznacza w nim swoje piętno, które przypomina nam stale jacy jesteśmy wobec niej bezsilni.
|
|
|
W momencie śmierci bliskiego uderza człowieka świadomość niczym nie dającej się zapełnić pustki
|
|
|
Z dnia na dzień
w mojej głowie wciąż myśli o Tobie,
co robisz tam,
czy patrzysz na nas i z życia drwisz?
Czy pragniesz tu być?
|
|
|
zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego niektórzy ludzie nie dają patrzeć sobie w oczy przy rozmowie i uciekają gdzieś wzrokiem? wcale nie chodzi mi o to, że kłamią i są fałszywi lub mają coś do ukrycia. wzięliście pod uwagę, że być może czegoś się boją? tak, boją. obawiają się, że ktoś dostrzeże w ich oczach nie uśmiech, który nosi na co dzień ale łzy, strach i tęsknotę która powoli ich wykańcza
|
|
|
Żyć jest bardzo niezdrowo. Kto żyje, ten umiera.
|
|
|
Chyba każdy z nas był kiedyś inny.
|
|
|
- Jestem przerażona.
- A czego się boisz?
- Boję się, że mogę skończyć sama. Boję się, że zawsze będę czyjąś przyjaciółką, siostrą, zaufaną, ale nigdy... wszystkim dla kogoś.
|
|
|
|