|
slaajdzik.moblo.pl
Biała noc gwiaździsty dzień wszystko w głowie miesza się zapach twój otępia mnie tracę wszystkie zmysły lecz przyjdzie taki dzień taka chwila że zapomnę kim dla mni
|
|
|
Biała noc, gwiaździsty dzień wszystko w głowie miesza się zapach twój otępia mnie tracę wszystkie zmysły lecz przyjdzie taki dzień, taka chwila, że zapomnę kim dla mnie jesteś spragniony pocałunków zatracam się i słyszę wciąż.
|
|
|
Myślę o tobie, marze przez cały czas, by móc Cię dotknąć, przytulić Cię choć raz, odałbym wszystko za jeden usmiech Twój za noc z Tobą, za dotyk Twoich ust.
|
|
|
Kochaj mocno całym sercem - nie chce serce więcej podejdź bliżej tu i teraz, chwyć mnie za ręce niech będzie pięknie, ogarnijmy ten bałagan [oczuj się bezpiecznie i pewnie - kochaj błagam chcę się budzić obok ciebie rano punkt szósta iść do pracy niosąc smak miłości na ustach wiedzieć że to życie, a nie historie z bajek mieć pewność że to nie sen, że kochamy się nawzajem że najważniejsze jest to, co jest między nami nie zniszczą tego słowa, ani żaden dynamit chcę czuć twój zapach, gdy się kładę do spania i martwic się o ciebie, gdy zostajesz sama chcę tęsknić za tobą gdy jesteśmy osobno przytul się do mnie, nie zmarzniesz nocą chłodną zamknę okno, potem wtul się jeszcze bardziej kochanie kocham - PS. przecież wiesz, twój twardziel.
|
|
|
Hey single ladies dies dies dies, i know you like to party girl come and kick it with me calling all single ladies here tonight let's get it started whoa, let's get it started whoa.
|
|
|
Tried to write to you a love song thought I could so far what I told you miss understood it used to be so good, what went wrong with us? I remember a night in Montparnasse you gave me a painting - it made our hearts so I cherish all moments when we still were young i won’t give it up! Can’t you see I’m not strong enough? Ooh! Don’t call my bluff! A sunny, sunny day.
|
|
|
Jedenasta, kończę piwo, kopcę blanta ipisze do mnie koleżanka, którą znam od dawna, ale chciałaby coś więcej niż spacer i kumpla, i ją ą wkurwia, i chce mi proponować układ, i mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta, i później pomyślimy jak to będzie dalej. Mówię sory, ale nawet nie chcę się wpierdalać w fazę i to wszystko. Użalam się nad sobą i to nie jest spoko, mimo wszystko oczy mam przekrwione, kłamią jeśli widzą płomień. Dzisiaj znów słuchałem jej poczty głosowej, a wieczorem znowu wyjdę i poznam w barach tępe panny i sztuki, które znałem z opowiadań. Może z którąś będę dłużej albo zdradzę ją do rana i znów nie jest tak jak być powinno, znów chyba jestem.
|
|
|
|