Sobotni wieczór . Napisałeś sms ''wyjdź to ważne'' przez głowę przychodziły mi najgorsze myśli. Co chcesz zrobić? Zerwać? Zniszczyć to co do tej pory zbudowaliśmy... Tak po prostu.? To jest niemożliwe , to nie podobne do ciebie . Myślałam że nasza miłość jest wieczna . Przyszłam czekałeś na ławce ... Ja się ciebie zapytałam ''pamiętasz to na tej ławce po raz pierwsze mnie pocałowałeś '' z łzami w oczach powiedziałeś ''tak'' wtedy wszystko było jasne to koniec ... Nie myliłam się... Przyjaźń.?! Pojebało cię? ja cię kocham! ... i to uczucie nigdy nie zagaśnie ... wsadź se w dupe tą przyjażń... łatwiej będzie jak zapomnę . Ale pamiętaj że kiedyś łączyło nas coś pięknego...
|