jeju .. byłam cała zapłakana biegłam gdzie pieprz rosnie, uderzyła w kogos.. cicho powiedziała słowo przepraszam.. i pobiegłam dalej.. jeju.. jakie to nie fair pomyślałam gdy nagle cos pociągnęł mnie za rekę i mocno przytuliło.. - skarbie co jest ? biegłaś tak szybko.. tak szczerze czemu Ty nie jesteś na lekkoatletyce? pocałował mnie w czoło.. - wiesz nie musisz nic mówić, możemy postać i wsłuchac się w bicie naszych serc.. to w nim kochałam. był najlepszym przyjacielem i zawsze wiedział jak ma zareagować..
|