|
siwaaa016.moblo.pl
w końcu go znienawidziłam. to były najpiękniejsze dwie minuty mojego życia.
|
|
|
w końcu go znienawidziłam. to były najpiękniejsze dwie minuty mojego życia.
|
|
|
Czujesz go w piździe i w portfelu, ale nie w sercu .
|
|
|
nie ma nic bardziej drastycznego niż moment, kiedy patrzysz mu w oczy i nie widzisz w nich już swojego odbicia.
|
|
|
- Przyjaźń - definicja? - Każdy ma inną.. - Powiedz mi swoją. - To coś co masz i nie znika, to ktoś kto jest i z kim płaczesz i śmiejesz się w jednym. To członek Twojej popieprzonej rodziny. To ktoś kto zawsze wie jak jest i mimo wszystko jest z Tobą.
|
|
|
Nie wiem co z tego wyjdzie, czy cokolwiek coś wyjdzie. Może jutro pokłócimy się na amen i nie będziemy chcieli już ze sobą rozmawiać. Być może za kilka tygodni znudzimy się sobą i rozejdziemy każde w swoje stronę. Nie twierdzę, że to trwałe i na zawsze, ale żyję chwilą, a on jest tą teraźniejszą
|
|
|
nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto.
|
|
|
Najpiękniejsze wspomnienia ? Jest ich mnóstwo - jest mnóstwo tych chwil, które pamiętam. Jednak najbardziej w głowie utkwiły mi momenty, które może dla Ciebie są ani troche nieistotne. Pamiętam gdy na plazy gralismy w alfabet. Pamiętam ubrudzoną ketchupem buźkę, i ten słodki uśmiech. Pamiętam złość, gdy nie mogłeś otworzyć drzwi, które wystarczyło pociągnąć, a nie pchać. Pamiętam też każdą Twoją pobudkę, wszystkie włosy w inną stronę i minę typu: "przestań się gapić,bo Ci przypierdolę". I każdy Twój oddech pamiętam - choć było ich tak wiele.
|
|
|
ył kimś, kogo nikt nie był w stanie ujarzmić. był jak ogień - potrafił parzyć, i zadawać rany. jednocześnie potrafiąc być również jak woda - łagodzić ból, i działać jak zimny, uświadamiajacy prysznic. był wolnym człowiekiem - kochał naturę, i piękno zachodów słońca. tkwiło w nim mnóstwo żywiołów, a najbardziej intensywnym był Jego charakter - tak bardzo zagadkowy, tajemniczy i pełen czegoś, czego nigdy nie byłam w stanie zrozumieć. był pełen pytań - mógł je zadawać godzinami. kochał oglądać - potrafił cały dzień wpatrywać się w moje oczy, i ciągle powtarzając, że za każdym razem mają inny kolor. codziennie odkrywałam w Nim coś nowego - coś, co sprawiało, że był coraz bardziej fascynujący. aż w końcu odkryłam serce - które tak bardzo kochało inną. / veriolla
|
|
|
jesteś dla mnie nie tyle nikim co nawet i NICZYM / nacpanaaa
|
|
|
co zrobisz, jeśli powiem, że tęsknię?
|
|
|
bez skrupułów ranił każdą strefę mojej psychiki, przytłaczał moje serce swoją nienawiścią względem świata, nie szanował mojej indywidualności, zaprzepaścił oryginalność, na moment zrobił ze mnie naiwną,zapłakaną dziewczynkę, tylko po to by po chwili wskrzesić we mnie sukę bez uczuć, zdolną do zadawania ogromnego bólu. / nerv
|
|
|
nie wiem co to jest szczęście, dawno zapomniałem jego smak.
|
|
|
|