 |
siwaaa016.moblo.pl
mam ochotę Ci przypierdolić. pierwszy raz w życiu jestem gotowa na to by podejść stanąć na palcach i pierdolnąć Ci w ten jebany pysk na którym widnieje ten wkurwiają
|
|
 |
mam ochotę Ci przypierdolić. pierwszy raz w życiu jestem gotowa na to by podejść, stanąć na palcach i pierdolnąć Ci w ten jebany pysk na którym widnieje ten wkurwiający uśmiech
|
|
 |
jest najlepszą rzeczą , jaka spotkała mnie do tej pory w życiu . pierwszy raz jestem tak bardzo pewna tego uczucia i przekonana , że jest facetem idealnym dla mnie . cudownie byłoby codziennie patrzeć jak marszcząc w skupieniu brwi stoi nad patelką przyrządzając na szybko jajecznicę z ośmiu jajek . słuchać jego beztroskiego śmiechu , kiedy patrzy na mnie jak rozsypuje pieprz po całej podłodze . odtrącać jego dłoń z mojego ciała , kiedy nachylam się , żeby to wszystko pozamiatać . jeść prosto z patelki wręcz czarną od pieprzu jajecznicę , taką jak lubi . bluźnić , że nie możemy zjeść z talerzy , bo przez swoje kalectwo oparzyłam rękę i czekać aż zacznie mnie całować , prosząc , żebym się uspokoiła . zostawiać totalny bałagan w kuchni i skoczyć na niego wycierając kąciki ust od mąki z pieczywa . całując się mknąć razem do pokoju i widzieć te najpiękniejsze iskierki w jego czekoladowych oczach , które tak kocham . być z nim , tak na zawsze , jak najbardziej realnie .
|
|
 |
mimo, iż to przereklamowane- bardzo lubię zakończenia z happy endem. te w książkach, i te w filmach. dają one tę nadzieję, że jednak każdemu z nas w życiu, w domu, w szkole, w związku należy się paręnaście kilogramów szczęścia.
|
|
 |
dochodziła godzina 4 rano. już dawno spałam, gdy nagle usłyszałam wibrację telefonu. przetarłam oczy, z niedowierzaniem - o tej godzinie, i w dodatku taka osoba. odebrałam zaspanym głosem, i od razu zostałam przeproszona za obudzenie. chwilę potem usłyszałam słowa: ' i czemu ja o Tobie myślę, pytam się ? '. w tym momencie jak gdyby odebrano mi mowę - nie potrafiłam powiedzieć ani jednego słowa, nic z siebie wydobyć. to co kiedyś było tylko marzeniem, dziś stało się rzeczywistością. a ja ? ja tak na prawdę już tego nie chcę, może po prostu nigdy nie chciałam , a chęć posiadania Ciebie była zwykłym kaprysem rozpieszczonej dziewczynki
|
|
 |
ja Cię proszę - Ty mi nie mów co powinnam a co nie, bo jesteś jedną z niewielu osób, które w życiu popełniają tak wiele błędów.
|
|
 |
nie rusza mnie to, że zmienił status ' w związku' na facebooku, że publikuje zdjęcia z nią, że piszą jak bardzo się kochają i tym podobne. mnie to nie rusza, tylko moje serce. ono najbardziej cierpi.
|
|
 |
dochodziła czwarta nad ranem. siedziała przy oknie, nerwowo obracając w dłoni telefon - nie dawał znaku życia. na jej policzkach widniały grube, słone krople , a ręce trzęsły się ze zdenerwowania i strachu. w końcu raczył zadzwonić , odebrała. nie zbytnio trzeźwym głosem powiedział , że właśnie dotarł do domu - a miał tam być z jakieś cztery godziny temu. słuchała Jego tłumaczeń, które bardziej nazwać można było bełkotem. mówiąc ' kocham Cię, idę spać ' rozłączył się, a Ona ? siedziała tempo wpatrzona w gwiazdy za oknem, a po jej policzkach znowu spływały łzy. ponownie ją oszukał, ponownie zawiódł , ponownie nic sobie z tego nie zrobił - a Ona ponownie jest zbyt słaba by odejść
|
|
 |
gdy zachowywałam się jak dziecko - Ty stałeś z poważną miną, mówiąc bym przestała zachowywać się jak idiotka, po chwili zaś odwalając głupie rzeczy razem ze mną. gdy próbowałam być poważna - kazałeś mi wyluzować, twierdząc iż za bardzo się spinam - chwilę potem próbując zachować powagę. gdy ja chciałam zostać w domu - Ty w planach miałeś mega melanż, co kończyło się dwiema godzinami na imprezie, a resztą wieczoru przed telewizorem. gdy zaś ja chciałam iść na balety - Ty obstawiałeś przy tym by zostać w domu, co sprawiało iż szliśmy na piwo ze znajomymi.tak wiele Nas różniło, a mimo to potrafiliśmy się tak świetnie dogadać.
|
|
 |
chcialabym wejsc do Twojego mozgu, poszukac mojego imienia i sprawdzic jaka ma definicje....
|
|
 |
i tez znam taki zapach, ktory potrafi przwolac milion wspomnien....
|
|
 |
nienawidzę tego uczucia, które daje mi do zrozumienia , że z każdym mijającym dniem - oddalamy się od siebie.
|
|
 |
a gdybym miała miliardową pewność, że tego pieprzonego jutra nie będzie - już byś wiedział,wszystko
|
|
|
|