|
sitqa.moblo.pl
Wezmę prysznic polożę się w łóżku i będę czekała aż wyślesz mi to 'kolorowych kochanie śpij spokojnie' . lexim
|
|
|
sitqa dodano: 31 lipca 2011 |
|
|
Wezmę prysznic , polożę się w łóżku , i będę czekała aż wyślesz mi to 'kolorowych kochanie śpij spokojnie' . / lexim
|
|
|
sitqa dodano: 31 lipca 2011 |
|
chcę spojrzeć w twoje oczy ten ostatni raz.
|
|
|
sitqa dodano: 31 lipca 2011 |
|
Taki ze mnie dziwny przypadek , że jak komuś na mnie zależy to mam to w dupie , a jak już się nie stara to nagle zaczynam się przejmować.
|
|
|
sitqa dodano: 31 lipca 2011 |
|
Kobiety są piękne i wkurzające. Piękna nie jestem, więc wkurzam podwójnie.
|
|
|
sitqa dodano: 31 lipca 2011 |
|
Nie mylmy tego z miłością. Po co?
|
|
|
sitqa dodano: 29 lipca 2011 |
|
Kiedy Ty chcesz tego jednego, nagle wszyscy chcą Ciebie.
|
|
|
sitqa dodano: 29 lipca 2011 |
|
|
wiecznie zapłakana, w potarganych włosach, w podartej sukience, i bez korony na głowie - taka ze mnie księżniczka.. / i.need.you
|
|
|
sitqa dodano: 29 lipca 2011 |
|
|
Pragnę, tylko tego aby wszystko było takie jak dawniej, aby to co było kiedyś stało się teraźniejszością
a nawet przyszłością. Chcę żeby było tak pięknie. Myślę, że kolejna nadzieja mnie nie zawiedzie / i.need.you
|
|
|
sitqa dodano: 28 lipca 2011 |
|
przyjaciele ? przyjaciółmi można nazwać tych którzy są z nami zawsze..
|
|
|
sitqa dodano: 28 lipca 2011 |
|
To już za kilka dni, wiesz?. Pamiętam dzień, w którym musieliśmy się rozstać. Łzy, obietnice, że wrócimy tu za rok. Nie liczę na nic więcej naprawdę. Przecież prowadzimy szczęśliwe życie z dala od siebie. Potrzebuję po prostu jeszcze raz spojrzeć w twoje brązowe oczy, zobaczyć ten cudowny uśmiech i z niecierpliwością czekać na kolejny wieczór, by wspólnie obejrzeć zachód słońca. Tylko tyle...
/ izuu
|
|
|
sitqa dodano: 28 lipca 2011 |
|
Zatęskniłeś pierwszy i to dokładnie w tym momencie, kiedy już doskonale sobie radziłam
/ nie_legalnax3
|
|
|
sitqa dodano: 28 lipca 2011 |
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Jego śmieszny ton mówienia. Jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
|
|