|
Gwałtownie potrzebowała wódki. Albo paru wódek. Albo pięknego, silnego, milczącego mężczyzny, z którym kochałaby się do utraty przytomności.
|
|
|
Dobrze śpię. Nie czekam już, zapatrzona w głuchy telefon. Nie szykuję dwóch herbat. Zaczynam wychodzić z czterech ścian. Jest coraz lepiej. Tylko Twoje cholerne zdjęcie wciąż trzymam pod poduszką… Kiedyś nadejdzie i ten etap.
|
|
|
Ciągle czuję zapach jego perfum i ręce obejmujące mnie w talii, brodę na ramieniu...
|
|
|
Proste słowa z gardła nie chcą wyjść najbardziej
|
|
|
Jeśli o mnie myślisz - przepraszam, że tracisz niepotrzebnie czas. Jeśli myślisz, że się we mnie zakochałeś - przepraszam za to złudzenie, na pewno szybko minie. Jeśli boli Cię serduszko od tych słów - przepraszam, że je napisałam. Jeśli przeze mnie kiedykolwiek będziesz czuł smutek - przepraszam, że jestem, ze spotkałeś mnie na swojej drodze życia...
|
|
|
- I co jesteś szczęśliwa? - zapytał z troską. - Tak. - odpowiedziała i rozpłakała się ze smutku.
|
|
|
Przyjaciółka mówi mi, że w tym całym moim konstruktywnym świecie brakuje płci męskiej. Nie zauważa jednak pewnej zależności. Kiedy ja wpuszczę do swojego świata mężczyznę, to on przestanie być konstruktywny. Zburzy moją harmonie, spokój, a przede wszystkim samotność.
|
|
|
Mówiłam mu żeby mnie nie tulił, bo mogę się zakochać. Nie uwierzył.
|
|
|
-dlaczego on? -dlaczego?! może dlatego, że oślepił moje serce swym uśmiechem...
|
|
|
uzewnętrzniłam wszystkie moje uczucia.na marne
|
|
|
myślisz, że wspomnienie rozbite na tysiące kawałków przestaje być wspomnieniem ? a może ma się wtedy zamiast jednego, tysiąc wspomnień ? jeśli tak, to myślisz, że teraz każde z tego tysiąca wspomnień będzie bolało z osobna ?
|
|
|
|